Jak informuje prezes klubu z Ostrowa, na konto GKSŻ wypłynęła kwota w wysokości 30 tysięcy złotych, ostrowianie liczyli na pochylność ze strony władz i rozłożenie drugiej części kary na raty, niestety propozycja ta nie została rozstrzygnięta pozytywnie, efektem czego było zawieszenie klubu z Ostrowa.
Mirosław Wodniczak informował, że w klubowej kasie jest pustka, po tym jak zostali spłaceni zawodnicy za sezon ubiegły, rata sponsorska do klubu ma wpłynąć 18 grudnia i wtedy przesłana zostałaby reszta kwota zadłużenia.
We wczorajszy wieczór prezes beniaminka pierwszej ligi poinformował, że brakujące 40 tysięcy zostały przelane na konto GKSŻ. Po zapłaceniu kary władze Ostrovii są spokojne o przyznanie licencji na starty w pierwszej lidze.