W sezonie 2014 Unia Tarnów była objawieniem sezonu. Z meczu na mecz, zawodnicy prezentowali swoją równą formę. U siebie, jak i na wyjeździe wygrywali kolejny mecz. Po rundzie zasadniczej Unia zajmowała 1 miejsce z dość sporą przewagą nad pozostałymi zespołami. Jednak żużel jest nieprzewidywalny. Po serii kontuzji, ostatecznie zajęli 3 miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski.
Zaczęły się kłopoty po sezonie, kiedy to Grupa Azoty wydała oświadczenie, w którym skrytykowała włodarzy klubu. Zawodnicy zaczęli odchodzić. Zaczęło się od Kacpra Gomólskiego, który przeszedł do drużyny z Torunia. Potem Krzysiek Buczkowski wrócił do swojego macierzystego klubu. Kolejno odeszli Greg Hancock oraz Artem Łaguta.
Unia zaczęła kompletować skład. Do ekipy Jaskółek wrócil Leon Madsen. Pozostał Janusz Kołodziej oraz Martin Vaculik. Z Leszna doszedł Kenneth Bjerre oraz z Gdańska Artur Mroczka. Trenerem zaś został Paweł Baran, któremu będzie pomagał Mirosław Cierniak.
Największym problemem w drużynie Jaskółek wydaje się być fomacja juniorów. Jednak nie ma co, wywierać presji na młodych tarnowianach, ponieważ wiedzą, że maja szansę.
Szkoleniowiec Unii Tarnów już myśli o wyjeździe swoich podopiecznych na tor. – Mamy plan żeby wyjechać na południe Europy, ale jest to uzależnione od warunków pogodowych w Polsce. Będzie nas satysfakcjonować jeśli za około pięć tygodni wyjedziemy na tor w Tarnowie, ale jak będzie to zobaczymy. Jeśli nic z tego nie wyjdzie będziemy szukać alternatywnych rozwiązań – mówi.
Pierwszym przeciwnikiem Unii będzie beniaminek z Grudziądza, który skompletował dość ciekawy i mocny zespół, dlatego mecz nie będzie należał do najłatwiejszych.