Na łamach portalu elka.pl Przemysław Pawlicki przyznaje, że w trakcie przerwy zimowej nie miał czasu na wakacje ze względu na to, że leczył kontuzje, których nabawił się w sezonie 2014, dlatego z chęcią udał się na tor kartingowy do Lonato. - W tej przerwie pomiędzy sezonami leczyłem stare kontuzje, miałem dwie operacje i nie było czasu na jakieś wakacje. Dlatego z chęcią skorzystałem z tej propozycji.
Podczas pięciodniowego pobytu we Włoszech bracia Pawliccy nie byli jedynymi żużlowcami próbującymi swoich sił na torze kartingowym. - Spotkaliśmy się tam z Piotrem Protasiewiczem i jego synem, oni również ścigali się na tym kartingowym torze. – przyznaje starszy z braci Pawlickich.