Tobiasz Musielak mimo nie najlepszego występu cieszy się z wygranej leszczyńskiego zespołu. - Ważne, że wygraliśmy w miarę wysoko. To był ciężki mecz, zawodnicy jeżdżący w Tarnowie mają duże doświadczenie i lubią tutaj jeździć, myślę że wynik jest na plus.

Kapitan Fogo Unii Leszno przyznaje, że tor podczas meczu z Jaskółkami różnił się zdecydowanie od tego który był podczas meczu z Grudziądzem. Przełożenia które stosował na inaugurację ligi w Lesznie nie zdawały rezultatu. Zawodnik nie mógł wziąć udziału w piątkowym treningu, a nieobecność spowodowana była obowiązkami na Wyspach Brytyjskich. -  Dzisiaj był zupełnie inny tor, ale nie chcę się tłumaczyć torem. Przełożenia które stosowałem na meczu z Grudziądzem nie pasowały dzisiaj,  były kompletnie nie do używania, błądziłem. Nie jeździłem na treningu, bo miałem zawody w Anglii, ale z tego co wiem tor był inny niż na treningu. Przyczyną tego może być to, że Ekstraliga kazała ubijać tor ze względu na pogodę, to nie jest oczywiście wina organizatorów, ewentualnie pogody.

Zawodnik w tegorocznych rozgrywkach ligowych startuje również w Anglii, gdzie zbiera cenne doświadczenia. - Jestem zadowolony z występów za granicą, my żużlowcy trochę inaczej na to patrzymy, zbieram tam przede wszystkim doświadczenie i  pewności siebie. Zupełnie inaczej podchodzę do zawodów i jest mi dużo łatwiej. – kończy Tobiasz Musielak.