Rozgrywki Speedway Best Pairs Cup są nieoficjalnymi zawodami, które wyłaniają najlepszą parę świata. Czy jest szansa by SBPC stały się oficjalnymi mistrzostwami świata par?- Chcielibyśmy aby tak się stało i rozmowy na ten temat są prowadzone. Odnoszę jednak wrażenie, że zbyt szybko nie zostaną sfinalizowane. W takiej sytuacji koncentrujemy się na tym, aby nasz cykl miał odpowiednią rangę i de facto wyłaniał najlepszą parę świata. I tak właśnie jest. To czy ten tytuł jest oficjalny czy też nie, ma drugorzędne znacznie. – komentuje Jan Koncewicz w rozmowie z portalem gloswielkopolski.pl
Przedstawiciel firmy One Sport zdradza jak wygląda współpraca między firmą, a FIM. - Problemem był brak odpowiedniej komunikacji między nami i stroną brytyjską, czego efektem były różnego rodzaju, często niepotrzebne decyzje. Obecnie nasze stosunki są coraz lepsze. Udział Anglików w ostatniej rundzie Speedway Best Pairs Cup jest tego najlepszym dowodem.
Tegoroczne rozgrywki SEC zostaną rozegrane w Toruniu, Landshut, Kumli oraz Ostrowie. W latach ubiegłych jedna z rund odbywała się w Togliatti, Jan Koncewicz wyjaśnia dlaczego w tym roku zrezygnowano z tej lokalizacji. - Najkrócej można powiedzieć, że z powodu aktualnej sytuacji polityczno-ekonomicznej. W dwóch poprzednich latach organizowaliśmy zawody w Togliatti i cieszyły się one bardzo dużym zainteresowaniem kibiców. Teraz miało być podobnie. Zarówno my jak i tamtejszy klub byliśmy zainteresowani dalszą współpracą. Świat w tym momencie jest jednak jaki jest. Ryzyko z organizowaniem imprezy za naszą wschodnią granicą było zbyt dużo. Były choćby obawy dotyczące wiz. W takiej sytuacji mieliśmy więcej do stracenia niż do zyskania i podjęliśmy decyzję o tym, że w tym roku z Togliatti rezygnujemy. Chcielibyśmy jednak tam wrócić.