Trzy pierwsze miejsca i raz najniższy stopień podium. To osiągnięcia Grega Hancocka na torze w Daugavpils. W sobotni wieczór Amerykanin zrobi wszystko, by wygrać po raz kolejny i przybliżyć się w klasyfikacji do Tai'a Woffindena.
Trzecie miejsce zajmuje Greg Hancock w klasyfikacji generalnej cyklu GP. Do Tai'a Woffindena traci 16 punktów. Jak sam podkreśla, ciągle jest w grze. W dodatku „Herbie” to trzykrotny triumfator na torze w Daugavpils.
- Jestem trochę z tyłu, ale ciągle w grze. „Woffy” jest w świetnej formie i nie mogę założyć rąk, usiąść i czekać.
- Wszyscy rywalizujemy o pierwsze miejsce, niezależnie od tego jak przy tym wyglądamy i jak nam to wychodzi – powiedział Greg Hancock, po czym dodał: - W tym roku wszystko idzie bardzo dobrze. Więcej jeździmy i więcej trenujemy, by odkryć ten jeden czynnik, który okaże się kluczowy w końcowym rozrachunku i da nam przewagę.
Trzeba odnotować, że Greg Hancock w Daugavpils wygrywał w latach 2006, 2009, 2013, a rok temu był trzeci. Tamtejszy owal ewidentnie pasuje „Jankesowi”.
- Pojadę tu z bardzo dobrymi wspomnieniami i mam nadzieję, że poniosą mnie one po kolejny sukces. Oczywiście, lubię ten tor. Dodatkowo mamy ciekawe ustawienie motocykli na ten owal.