Opolanie nie kryli swojej radości po wygranej rundzie MDMP. Hubert, Patryk i Michał zostali bohaterami tego wieczoru, a przez to ich humor i zapał na kolejne zawody nie miały początku i końca.
Do Opola przyjechałem właśnie z zamiarami pomocy drużynie w uzyskaniu najlepszego wyniku i bardzo cieszę się, że udało nam się wygrać te zawody – mówił Hubert Łęgowik, który dla opolskiej drużyny zdobył szesnaście punktów. – Jestem po kontuzji, nie czuje się jeszcze do końca sprawny, ale jestem zadowolony z dzisiejszego wyniku. Ciągle szukam okazji do ścigania się i kiedy trener Żyto do mnie zadzwonił z propozycją startowania dla Hawi Racing, od razu się zgodziłem i bardzo za to dziękuję.
Tyle samo punktów zdobył Patryk Malitowski, który również nie krył radości z odniesionego sukcesu.
Wygraliśmy trzecią rundę i cieszymy się z tego powodu. Z mojej strony były to zawody pod znakiem testów i nowości. Dzisiaj korzystałem z silników Jawy, co było dla mnie totalną nowością. Obecnie testuję ostatnio popularną klimatyzację do sprzęgła i widać, że się sprawdza. Takie zawody to nie tylko walka o jak najlepsze miejsce, ale także właśnie testowanie nowości. Oprócz z wyniku, jestem przede wszystkim zadowolony z tego, że działacze Hawi Racing Team mnie tutaj sprowadzili. Tak naprawdę uratowali mój sezon ponieważ w tym roku za wiele okazji do jazdy nie miałem. Dziś wygraliśmy i jedziemy dalej.
Opolski rodzynek Michał Kordas zdobył dla swojej drużyny osiem punktów z czego się cieszył, ale mimo to nie krył niezadowolenia ze swojej postawy.
Jako drużyna spisaliśmy się super. Osobiście zdaję sobie sprawę, że mogłem wywalczyć kilka punktów więcej, co każdy z kibiców mógł bez problemu zauważyć. Ciągle powtarzam, że muszę poprawiać swoje starty. Jestem świadomy, że to mi nie wychodzi i ciągle z tym walczę. Cieszę się, że mogłem startować z Patrykiem i Hubertem jako jeden team, bo potrafią dużo więcej ode mnie i mogę się od nich wiele nauczyć. Mam nadzieję, że z biegiem czasu nie tylko moja forma się polepszy, ale także i sprzęt, który nieco odstawał od reszty.
Trzecie miejsce zajęli żużlowcy z gorzowskiej Stali. Adrian Cyfer zdobył dla swojej drużyny dwanaście punktów. Mimo trzeciej lokaty zawodnik nie czuł zniesmaczenia czy rozczarowania.
Zawody były w kratkę, ale mimo to całkiem udane. Tak naprawdę przyjechałem tutaj dzisiaj nie z myślą, że musimy za wszelką cenę wygrać, ale żeby przetestować sprzęt i przede wszystkim żeby czerpać przyjemność z jazdy. Było sporo mijanek, nawet kilka razy udało mi się przejść z trzeciej na pierwszą pozycję, więc było całkiem ciekawie. Co rok przyjeżdżam na opolski tor, bo jest rewelacyjny do ścigania się a przede wszystkim do walki, a to przecież kibicom sprawia największą przyjemność