No cóż, veni, vidi, Deus vicit. A tym Bogiem była Unia. Nie będę się rozpisywał, bom przygnębiony, ale kilka wniosków: cóż P. Baron sam się trochę ukarał tym torem, bo Nasi ze startu zostawali niemożebnie, ale nie ma co narzekać, tor był owalny i równy dla wszystkich, Unia była lepsza. Nie da się wygrać, jak u "siebie" i na torze na którym jeździło się kilka sezonów Jensen robi 1 pkt. Milik? Pożyjemy zobaczymy, wszak to pierwszy sezon. Serce boli, ale muszę to napisać: niestety dla Tomka chyba już powoli czas by odejść do Ostrowa, przy ogromnym szacunku dla jego poświęcenia i oddania dla Sparty, wszak był z nami w najtrudniejszych chwilach. Przykro patrzeć, ale forma i sprzęt już nie ten. :/ Niezależnie od wszystkiego - na zawsze jako Kapitan w naszych sercach. Ogólnie: dopóki warczą motory Sparta walczy, ale srebro biorę w ciemno po latach posuchy, bo czy ktokolwiek stawiał na WTS w finale? I tak się rozpisałem, heh.