Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Beniaminek zapłacił frycowe - podsumowanie sezonu MRGARDEN GKM Grudziądz
 26.10.2015 16:10
Marzenie wielu pokoleń mieszkańców Grudziądza i okolic spełniło się w sezonie 2015. Po wielu latach jazdy na zapleczu PGE Ekstraligi MRGARDEN GKM Grudziądz przebojem wdarł się do najlepszej ligi świata. Radość sprawiał fakt możliwości oglądania najlepszych zawodników z całego globu na skromnym stadionie przy ulicy Hallera 4.

 

 

 

 

 

 

 

 

Okres zimowy został solidnie przepracowany. ,,Na szóstkę” spisał się zarząd z prezesem Arkadiuszem Tuszkowskim na czele.  Zaczęło się skromnie od przedłużenia kontraktów z zeszłorocznymi liderami – Rafałem Okoniewskim oraz Danielem Jeleniewskim. Prawdziwą radość miejscowym fanom czarnego sportu sprawił powrót ulubieńca publiczności – reprezentanta kadry narodowej i rodowitego grudziądzanina Krzysztofa Buczkowskiego.  Apetyt na więcej podsyciło zakontraktowanie Rosjanina – Artema Laguty, który w ubiegłym sezonie osiągnął siódmą średnią biegopunktową w lidze. Skład seniorski w takiej odsłonie zapowiadał się obiecująco. Brakowało piątego nazwiska. W mieście plotkowało się o wielkiej bombie transferowej, która  urosła do rangi mitu. Tymczasem na podpisanie umowy z grudziądzkim klubem zdecydował się Jurica Pavlic. Jego związanie się z żółto-niebieskimi wywołało mieszane emocje z powodu niezbyt udanego poprzedniego sezonu. W przeciągu kilku następnych dni miejscowi kibice nie mówili o nikim innym, jak o legendzie polskiego speedwaya – Tomaszu Gollobie, którego oglądać będą z ścigającego się z gołębiem na kevlarze. Transfer ten był wisienką na torcie, którego podstawą byli wyżej wymienieni seniorzy. Pewien niesmak pozostawił po sobie Leon Madsen, który podpisał list intencyjny z klubem znad Wisły, aby ostatecznie zasilić skład tarnowskich Jaskółek. Budowa formacji młodzieżowej nie była łatwym zadaniem, jednak jej przebieg był przewidywalny dla wszystkich. Na jazdę w MRGARDEN GKM Grudziądz zdecydowali się Marcin Nowak, Mike Trzensiok, Hubert Łęgowik oraz wychowankowie – Mateusz Rujner oraz Mateusz Danielewicz. Pozycje juniorskie budziły niepokój w sercach publiczności.  Wiadomo było, że najmłodsi zawodnicy będą piętą Achillesa w teamie Roberta Kempińskiego. Tym bardziej, że Łęgowik był kontuzjowany i nie do końca wiadome było, kiedy wróci na tor.

W ogromnym skrócie sezon beniaminka wyglądał w następujący sposób : mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor. Sprawdzianem z zimowych przygotowań do sezonu był mecz w Lesznie. Niestety podopieczni Roberta Kempińskiego nie sprostali wymagającemu rywalowi, przegrywając  54:36.  Pierwsze zawody rozgrywane na Hallera 4 przypominały walkę Dawida z Goliatem. Ekipa, która kilka lat jeździła na zapleczu PGE Ekstraligi postawiła się Drużynowym Mistrzom Polski z roku 2014 – ekipie MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów.  O swoim talencie i sile przypomniał kapitan GKMu Tomasz Gollob, który w biegu jedenastym ukazał piękno sportu walcząc o zwycięstwo z Krzysztofem Kasprzakiem i Matejem Zagarem. Cały mecz zakończył się dziesięciopunktową przewagą gospodarzy i w serca kibiców wlał nadzieję. Nadzieję na lepsze czasy dla tego sportu w naszym mieście.Uskrzydleni zwycięstwem zawodnicy pojechali walczyć na stadion Olimpijski we Wrocławiu. Ostatecznie grudziądzanie poddali się trudnemu torowi przygotowanemu przez Piotra Barona nie wychodząc nawet za próg trzydziestu punktów.  Pomóc powstać z kolan miało spotkanie z Unią Tarnów na własnym obiekcie z którą to przez złe warunki atmosferyczne mecz został przełożony. Dodatkowym smaczkiem miał być przyjazd Artura Mroczki, wychowanka grudziądzkiego klubu oraz Leona Madsena, który wyślizgnął się GKMowi z rąk podczas zimowego okresu transferowego. Kibice podczas tych zawodów byli bardzo zmotywowani. Zawodnicy mniej. Najgorszy występ sezonu zanotował Artem Laguta, który na swoim koncie zanotował tylko jedno „oczko”.  W kolejnej odsłonie ligowych zmagań, do miasta znad Wisły zawitała drużyna z Rzeszowa. Ten mecz był istnym horrorem,  który na całe szczęście zakończył się na korzyść grudziądzan 45:44. Po raz pierwszy w ramach PGE Ekstraligi w Grudziądzu na tor wyjechał wychowanek Mateusz Rujner. Dwa biegi tego spotkania – szósty i siódmy mogłyby rywalizować o miano jednych z najlepszych w sezonie. W tym pierwszym Krzysztof Buczkowski oraz Dawid Lampart walczyli bardzo zacięcie o dwa punkty. Kibice oglądali ‘cios za cios’ z którego z tarczą wrócił „Buczek”.  Drugi opisywany wyścig to popis Artema Laguty. Mimo przegranego startu pokazał on swojego rosyjskiego ducha i wyminął kolegę z pary – Daniela Jeleniewskiego oraz Artura Czaje i Petera Kildemanda.  Zadaniem meczu w Toruniu było przerwanie złej passy wyjazdowych meczy.  Mobilizacja była tym większa, że Debry Pomorza zawsze wywołały spore emocje zarówno w mieście Kopernika jak i w Grudziądzu. Frekwencja na MotoArenie była wysoka.Kibice miejscowi równo z przyjezdnymi dopingowali ile sił w płucach, chociaż po raz kolejny więcej powodów do świętowania mieli torunianie. Podopieczni Roberta Kempińskiego nie byli w stanie wygrać żadnego biegu w stosunku pięć do jednego. Jedynymi światełkami w tym ciemnym tunelu byli Krzysztof Buczkowski i Artem Laguta. Kolejny  mecz to ponownie walka o dwa punkty na własnym torze z silną drużyną SPAR Falubazu Zielona Góra. Całe spotkanie było bardzo wyrównane, a w tabeli wyników rozgrywane były szachy.  Wszystko rozstrzygnęło się w ostatnim wyścigu, kiedy to Sławomir Dudek wystawił do jazdy Grzegorza Walaska i Piotra Protasiewicza. W ostatniej chwili „Walas” wycofał się z jazdy uskarżając się na odnowienie kontuzji. W jego miejsce wpisany został Krystian Pieszczek. Z młodym zawodnikiem poradzili sobie Tomasz Gollob oraz Krzysztof Buczkowski wywalczając cenne zwycięstwo. Kolejka dziesiąta to początek spotkań rewanżowych. Przykro było patrzeć na to, co dzieje się na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie. Grudziądzanie po raz kolejny nie potrafili odnaleźć się na innym torze i nie wyszli z trzydziestki. Plus był taki, że Krzysztof Kasprzak uwierzył, że wciąż potrafi jeździć na żużlu objeżdżając dużo słabszych kolegów po fachu.  Cieszyć się można, że był to przedostatni mecz, w którym beniaminek otrzymał tak wielkie „bęcki”.  Drugi z rzędu mecz na obcym terenie nie zwiastował euforii w szeregach ekipy znad Wisły. Mimo ambitnej postawy ułani z Grudziądza ponieśli klęskę 55:35Spotkanie ostatniej szansy na pozostanie w elicie rozgrywane było na stadionie przy ulicy Hallera. Przeciwnikiem była drużyna Betardu Sparty Wrocław.  Obie drużyny musiały jechać na sto procent swoich możliwości, jednak ich cele były zgoła odmienne. Przyjezdni walczyli o play offy, miejscowi o życie. Oba zespoły były blisko osiągnięcia założeń i musiały zadowolić się podziałem punktów. Podopieczni Piotra Barona bonusem, Roberta Kempińskiego dwoma punktami meczowymi. Kolejne spotkanie odbyło się na torze w Rzeszowie, gdzie poniesiona została sromotna klęska. To właśnie ekipa gospodarzy zrobiła milowy krok ku utrzymaniu się w Najlepszej Lidze Świata. Mimo woli walki grudziądzan, którą pokazywał wyrównany początek spotkania na późniejszych etapach nastąpiło totalne pogubienie się całej ekipy. Szanse na utrzymanie w PGE Ekstralidze zmalały drastycznie.  Następny mecz wlał radość w serca wiernych fanów czarnego sportu. W derbach Pomorza grudziądzcy żużlowcy na własnym obiekcie pokonali 49:41 ekipę Jacka Gajewskiego, co dało cień szansy na pozostanie wśród najlepszych. Pożegnalnym spotkaniem sezonu był wyjazdowy mecz w Zielonej Górze. Niestety,  zawodnicy nie spełnili pokładanych w nich nadziei i wysoko przegrali 57:33. Dodatkowym nieszczęściem tego spotkania był tragiczny w skutkach wypadek młodego Australijczyka Darcy’ego Warda. #StayStrongDarcy

 

 

Zapłaciliśmy frycowe. Zabrakło punktów juniorów na własnym torze a także lidera drużyny. Mile widzianym było także zwycięstwo meczu na wyjeździe, które niestety nie miało miejsca. Mimo wszystko kibice są ze swoją drużyną i wierzą, że wszystko jest możliwe w następnym sezonie. 

Aleksandra Zgardowska (za: inf.własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Najlepsze opinie
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
W środę nasz prezes jedzie do Gollob.
Maciej avka wstaw jak się należy :)
Lubię
Nie lubię
+6 / -1
10 lat temu
Konto usunięte
jakas drużyna musi być jako ósma, jesli najlepsze kwalifikacje/warunki a przede wszystkim stabilnośc finansowa od pozostałych druzyn PLŻ ma Grudziadz to jestem za tym aby GKM jechał w elipie a nie przyszły bankrut. Litości-to jasne jak słońce! Kochamy żużel więc cieszmy sie ,że w tej sytuacji jaka zaistniała z powodu regulaminu, mamy druzynę która godnie może zastapic Loko w ekstralidze.
Lubię
Nie lubię
+4
Komentarze (129)
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
"MRGARDEN GKM Grudziądz przebojem wdarł się do najlepszej ligi świata." taaa, jasne ;))) dobry zart! ;)
Aleksandro... wolność słowa ok, ale nie dowolność :D szanując to pierwsze, odniosłem się wyłącznie do konkretnej interpretacji z komentarza... awans Grudziądza nie był w żadnym aspekcie "przebojowy" :D no chyba że należy traktować to jako ironię :P
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
Konto usunięte
Się pani Ola rozpędziła niczym Tomek Gollob w 11 biegu z Gorzowem :) z tym ciekawym podwójnie zwrotem o "przebojowym" awansie,jak i o "najlepszej" lidze świata. Najlepsza to jest liga szwedzka i to bez cienia wątpliwości,wszak kto ogląda ten ma wgląd w stan rzeczy.
A co do GKM-u...no cóż,ktoś musiał być na ostatnim miejscu w tabeli.
Na osłodę napiszę tyle że wygraliście z nami :)
Pozdrawiam.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Dzisiaj przeczytałem opinię dwójki Torunian, że bardzo ubogo jest na tym portalu i w dłuższym czasie nie jesteśmy wstanie się przebić. Mało się dzieje i w ogóle kicha totalna. No cóż, jak to mawiał mój znajomy cyt. " jedni lubią jak im nogi śmierdzą, inni jak im cyganie grają". Zdecydowanie wolę to drugie. ale zauważyłem coś jeszcze, niejaki OXO napisał, że cyt. " 6 komentarzy a 3 frustratów/trolli".
Maverick: jacy Torunianie to napisali? tak naprawdę mnie ich opinia nie interesuje, jesli im sie na ZE nie podoba to niech wracaja na SF...nic tu po nich.
  Lubię
  Nie lubię
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Dzisiaj przeczytałem opinię dwójki Torunian, że bardzo ubogo jest na tym portalu i w dłuższym czasie nie jesteśmy wstanie się przebić. Mało się dzieje i w ogóle kicha totalna. No cóż, jak to mawiał mój znajomy cyt. " jedni lubią jak im nogi śmierdzą, inni jak im cyganie grają". Zdecydowanie wolę to drugie. ale zauważyłem coś jeszcze, niejaki OXO napisał, że cyt. " 6 komentarzy a 3 frustratów/trolli".
No cóż, jedni wolą przebijać się przez 200 komentarzy, by znaleźć 15 sensownych i po drodze potknąć się o 400 inwektyw, inni wolą wymienić kilka zdań na poziomie, poznać wzajemne stanowiska i je przedyskutować bez zbędnych fajerwerków, co kto woli...
  Lubię
  Nie lubię
+2
10 lat temu
Dzisiaj przeczytałem opinię dwójki Torunian, że bardzo ubogo jest na tym portalu i w dłuższym czasie nie jesteśmy wstanie się przebić. Mało się dzieje i w ogóle kicha totalna. No cóż, jak to mawiał mój znajomy cyt. " jedni lubią jak im nogi śmierdzą, inni jak im cyganie grają". Zdecydowanie wolę to drugie. ale zauważyłem coś jeszcze, niejaki OXO napisał, że cyt. " 6 komentarzy a 3 frustratów/trolli".
  Lubię
  Nie lubię
+2
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
ja uwazam ze to zadnw frycowe. TEN SKALD NIE MILA PRAWA SIE UTRZYMAC.. taka prawda.. a nei zadne frycowe..
już podążam za Wami-hihi-autostopem Was dogonię!
  Lubię
  Nie lubię
+2
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
ja uwazam ze to zadnw frycowe. TEN SKALD NIE MILA PRAWA SIE UTRZYMAC.. taka prawda.. a nei zadne frycowe..
Skrzydło, absolutnie nie zdążą. My juz jedziemy, spójrz na mój avatar :)))
  Lubię
  Nie lubię
+1
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
ja uwazam ze to zadnw frycowe. TEN SKALD NIE MILA PRAWA SIE UTRZYMAC.. taka prawda.. a nei zadne frycowe..
night: zanim sie zbierzemy to pisiory juz będą wracac z wrakiem!
  Lubię
  Nie lubię
+2
10 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
ja uwazam ze to zadnw frycowe. TEN SKALD NIE MILA PRAWA SIE UTRZYMAC.. taka prawda.. a nei zadne frycowe..
Po węchu Przemka może wyczaił :)
A tak na poważnie trzeba być na to gotowym.
  Lubię
  Nie lubię
+2
10 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
ja uwazam ze to zadnw frycowe. TEN SKALD NIE MILA PRAWA SIE UTRZYMAC.. taka prawda.. a nei zadne frycowe..
Gość MAD - jedno pytanie - po co tutaj przepełzłeś? Spieprzaj na syfy jak tobie tam tak dobrze. Wbijasz się bez logowania ( chyba odwagi brak) i siejesz ferment. Całe życie tak masz?
  Lubię
  Nie lubię
+1
© 2002-2024 Zuzelend.com