Dzika karta podczas Grand Prix w Melbourne trafiła na czołówki gazet ze złego powodu, po starciu z Nickim Pedersenem i jego mechanikami.
Teraz będzie chciał trochę naprawić swój wizerunek, kiedy będzie w składzie drużyny z Elite League w Marcu.
Klub także potwierdził powrót szwedzkiej nadziei, Jacoba Thorssella - jednego z dwójki pozostałych (wraz z Fredrikiem Lindgrenem) z kłopotliwej kampanii w 2015 roku.
Właściciel klubu Chris Van Straaten powiedział: Jesteśmy szczęśliwi, że możemy powitać Sama na Monmore Green po raz drugi.
Zgodził się, by do nas dołączyć trzy lata temu, ale wtedy opuścił sezon w Wielkiej Brytanii - teraz mamy naszego człowieka.
Wierzymy, że ma wiele umiejętności, nigdy się nie poddaje i jestem pewny, że będzie popularny wśród fanów Wolverhampton.
Powrót Jacoba jest miły, aczkolwiek muszę przyznać, że mieliśmy do trudny wybór pomiędzy nim a Ricky'm Wellsem.
Ricky był czasami w świetnej formie na Monmore, ale oboje zdaliśmy sobie sprawę, że sezon poza Wolverhampton będzie dla niego dobry. Jestem pewny, że znajdzie innego pracodawcę.
Jacob chce się rozwijać i wierzę, że pokaże więcej w 2016 roku.
Mamy solidną piątkę. Każdy z nich ma potencjał by być najlepszym punktującym w każdym meczu.
Mamy pięciu nowych zawodników i teraz musimy zgrać ich ze sobą, wtedy będziemy mogli czekać na marzec.
Masters i Thorssell dołączają do Joonasa Kylmaekorpiego, Mikkela Becha, Fredrika Lindgrena, Maxa Clegga i Kyle'a Howartha.