- Jest czas na sport i jest czas na zwykłe, normalne życie. Jak mówią Ślązacy, czas do tańca i do różańca. Przed świętami trzeba uchylić trochę serducha tym dzieciakom, które niekoniecznie są teraz w rewelacyjnych nastrojach. Jesteśmy tu po to, żeby dzieciaki chociaż na kilka sekund zapomniały o swoich problemach - mówił sternik rybnickiego klubu Krzysztof Mrozek.
Wśród grupy rybnickich zawodników nie zabrakło Kacpra Woryny, który chętnie przyłącza się do takich akcji. - - Przywieźliśmy puzzle, pluszowe misie w rybnickich plastronach, trąbki, inne klubowe gadżety. Wszystko to, co może wywołać uśmiech dzieci. Życzymy im zdrowia, widzimy się na żużlu - mówił junior.
Drużynę KS ROW-u reprezentowali między innymi tutejsi juniorzy oraz Rafał Szombierski. Co ważne do Rybnika przyjechał także Damian Baliński i zaangażował się w całą akcję. Zarząd klubu potwierdził również, że wychowanek Unii Leszno dostał zielone światło od swojego macierzystego klubu i nic nie stoi na przeszkodzie aby jeden z tegorocznych liderów ROW-u Rybnik ścigał się dalej w drużynie ze Śląska.