Kapitan żużlowej reprezentacji Polski, Jarosław Hampel, dochodzi do pełni sprawności po koszmarnym złamaniu kości
udowej, której nabawił się podczas półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie. ?Mały? jest w dobrej formie psychicznej, a dla swoich kibiców przygotował wyjątkową niespodziankę w postaci filmu!
Już siedem miesięcy trwa rozbrat Jarka z motocyklem żużlowym. Zawodnik E.kontor.pl Falubazu Zielona Góra, w rozmowie z portalem redbull.com, przyznaje, że nie może doczekać się powrotu na tor. - Bardzo chciałbym już wrócić do parku maszyn i jak najszybciej wskoczyć na motocykl. Coraz więcej o tym myślę, ale nie mogę niczego sztucznie przyspieszać. Przede mną dopiero okres przygotowawczy i muszę naprawdę solidnie go przepracować. Zawsze sumiennie się do niego przykładałem, ale w tym roku ta motywacja musi być podwójna, bo trzeba nadrobić mnóstwo straconego czasu. Ale ważne, żeby robić to z głową i nie przesadzić w drugą stronę - dodaje jeden z najlepszych polskich zawodników.
Uczestnik Grand Prix, choć od kilku miesięcy przechodzi rehabitację i stara się wykonywać wszystkie ćwiczenia, nadal nie obciąża w pełni nogi, która uległa poważnemu urazowi. - Cały czas zwracam uwagę na kontuzjowaną nogę i nie mogę jej jeszcze obciążać w stu procentach, ale w programie treningowym mam już cały wachlarz ćwiczeń, które bardzo ją wzmacniają - mówi wychowanek pilskiej Polonii - Jest jeszcze kilka rzeczy, których nie mogę robić, np. bieganie. A z drugiej strony na rowerze mógłbym jeździć godzinami i nic mnie nie boli. Tu muszę dodać, że mam pełną gamę ćwiczeń, które pod kątem pracy nad wytrzymałością, czy forsowaniem organizmu znakomicie zastępują bieganie. Konsultuję to cały czas z trenerami i fizjoterapeutami. Robię naprawdę zróżnicowany i ciekawy trening.
33-latek wyznał, że najtrudniejszy był początek, kiedy to dowiedził się, że przez długi czas nie będzie mógł robić tego, co kocha i czym żyje. Szybko jednak skupił wszystie siły na walce o powrót do pełnej sprawnosci. - Od razu po wyjściu ze szpitala ćwiczyłem po kilka godzin dziennie. Do tego dochodziły konsultacje z lekarzami i fizjoterapeutą - kontunuje żużlowiec - Wiadomo ? były lepsze i gorsze dni, ale nie dopadł mnie na szczęście żaden większy kryzys, czy frustracja. Od początku nastawiałem się tylko pozytywnie.
Już wkrótce dwukrotny wicemistrz świata sprawi kibicom nie lada niespodzankę. Okazuje się, że kibice będą mieli szansę przypomnieć sobie i zobaczyć kolejne etapy powrotu do pełnej sprawności Hampela. - Od pierwszych dni spędzonych w szpitalu po upadku nagrywałem różne filmiki. Trochę z nudów, trochę na pamiątkę. Potem dołączyła profesjonalna kamera i wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić z tego krótki film. Obraz krok po kroku pokazuje proces rehabilitacji i widzowie przekonają się, że to nie takie proste zadanie. Jest tam dużo unikalnych zdjęć ze szpitalnych korytarzy, gabinetów zabiegowych i sal do ćwiczeń. Do tego wypowiedzi lekarzy i sporo zdjęć rentgenowskich, więc będzie można się zorientować, jak poważny był to uraz i dlaczego dochodzenie do pełnej sprawności trwa tak długo. Wszystkie materiały zostały już nagrane i w większości zmontowane. Trzeba jeszcze tylko dopieścić całość i wkrótce kibice dostaną efekt finalny - zakończył jeden z podopiecznych Marka Cieślaka.