Ogłoszony w dniu dzisiejszym przez Główną Komisję Sportu Żużlowego terminarz Nice Polskiej Ligi Żużlowej wzbudził wiele kontrowersji, a szczególnie wśród działaczy klubów z Gdańska oraz Piły.
Gdański klub według terminarza wystartuje na własnym torze dwa razy w środę, raz w piątek, a pięć razy w niedzielę. W szczególności spotkania środowe wzbudzają największy sprzeciw, gdyż one będą niedochodowe - Z organizacyjnego punktu widzenia ten terminarz to dla nas tragedia. Mecze w środę nie są dobrym pomysłem. Podstawą funkcjonowania klubu są finanse, a wiadomo, że w środku tygodnia trudniej będzie zapełnić trybuny. Myślę, że za bardzo ułożono terminarz pod te zespoły z największymi problemami finansowymi. Wychodzi na to, że lepiej sytuowane kluby będą sponsorami tych biedniejszych. Plan uzdrowienia żużla może nie wypalić jeśli będziemy dokładać do interesu - mówi trener Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk, Grzegorz Dzikowski.
Wybrzeże w środę popołudniu przesłał do GKSŻ wniosek o zmiany w terminarzu. Niewykluczone, że zrobi to również Polonia Piła, której zaledwie trzy z dziewięciu spotkań na własnym obiekcie przydzielono na terminy niedzielne.