- Ciężar tak całkowicie to nie zniknął, bo teraz trzeba realizować porozumienia, ale jeden bardzo ważny element układanki został zakończony. Pierwsze spłaty trafią na konta zawodników już w marcu. Inni otrzymywać będą pieniądze w ratach - mówi Andrzej Łabudzki, prezes spółki Speedway Stal Rzeszów, który weźmie pożyczkę na realizację ugód.
Największą sumę, szacowaną na 400 tys. zł, Stal wypłaci Gregowi Hancockowi - Najważniejsze, że żużel w Rzeszowie nadal jest, że w kwietniu znów spotkamy się na stadionie Stali ? przyznaje prezes spółki.