Katarzyna Matras (ZUZELEND.COM) : Cześć Dawid, już niedługo inauguracja sezonu żużlowego, czy równie jak ja nie możesz doczekać się rozpoczęcia?
Dawid Matura : Oczywiście. Tak jak dla wszystkich tarnowian, żużel jest dla mnie religią. Nie jestem ateistą.
Przede wszystkim chciałabym zapytać jak się przygotowujesz do sezonu?
Przygotowania wymagają wielu poświęceń. Trening musi się odbywać co najmniej 5 razy w tygodniu, do tego ścisły reżim dietowy. Poza tym każdego dnia trzeba kłaść się do łóżka najpóźniej o 22. To wszystko trzeba jeszcze pogodzić ze szkołą i życiem towarzyskim.
Jakim dysponujesz sprzętem?
Jeżeli chodzi o sprzęt żużlowy to motocyklem. Co ważne, silnik ma krótki, ale za to bardzo szybki skok tłoka. Do tego dochodzi porządne sprzęgło wraz z zestawem sprężyn na każdą nawierzchnię.
Czy szukanie sponsorów jest dla Ciebie jednym z priorytetów?
Tak. Długie, ale konkretne rozmowy ze sponsorami umożliwiają właściwe przygotowanie sprzętu.
W poprzednim sezonie startowałeś w Krośnie, zdobyłeś tam nowe doświadczenie?
To dla mnie szkoła. Z każdym meczem, a dalej z każdym startem i wirażem czuję się bogatszy o nowe doświadczenia.
A jakie są Twoje plany na sezon 2016?
Moje plany na razie są tajemnicą, ale jest w nich wiele niespodzianek. Nie chcę ich zdradzać, żeby nie robić zamieszania na giełdzie papierów wartościowych.
Kto jest Twoim idolem żużlowym, który Cie inspiruje?
Podziwiam Janusza Kołodzieja za jego wytrwałość, ciężką pracę, a jego sukcesy oglądam z wielką radością.
Dziękuje Dawid za wywiad.
Dziękuję, pozdrawiam serdecznie!