Tomasz Gapiński (Orzeł Łódź)
Myślę, że już się zaaklimatyzowałem w drużynie. Staram się z chłopakami dobrze współpracować i myślę, że z meczu na mecz będzie to wyglądało jeszcze lepiej. Dobrze mi się jeździ, ale muszę opanować jeszcze starty. Nie mam dobrych startów i muszę walczyć i rozprowadzać kolegów na dystansie, więc na następnym treningu skupię się bardziej na starcie. Tor był troszeczkę inny niż w poprzednim meczu, bo warunki atmosferyczne były inne i musieliśmy go inaczej przygotować, ale poradziliśmy sobie dobrze. Kilka wpadek się zdarzyło, ale myślę że będzie dobrze.
Michał Piosicki (Orzeł Łódź)
Mam dobre starty, wygrywałem. Na trzecim kółku jechałem szeroko, wykantowałem trochę za mocno i nawet nie wiem kiedy uciekł mi motocykl, to stało się tak szybko, że nawet nie zdążyłem zareagować. Ta kontuzja sprzed dwóch tygodni nie miała żadnego wpływu na dzisiejszy start.
Jakub Jamróg (Orzeł Łódź)
Nie było najgorzej, wiadomo, że nie uznaje się drużyny bydgoskiej za najlepszą, aczkolwiek nie ma co im ujmować, bo naprawdę kilku zawodników nam się mocniej postawiło i walczyło do końca. Cieszę się, że wszystko zagrało, ale ja widzę swoje błędy niektóre i za każdym razem chciałbym wyjść dobrze spod taśmy, by się nie męczyć na trasie. W dwóch biegach przegrałem start i musiałem nadrobić, ale na szczęście mam bardzo szybki motocykl, który na to pozwala i z tego miejsca dziękuję mojemu trenerowi, Jackowi Rempale, który świetnie przygotowuje mi motocykle i dzięki temu mi jest dużo łatwiej się ścigać. Deszcz nie wpłynął na ustawienia motocykla i trzeba było cały czas obserwować, bo nie było częstego równania toru i ta nawierzchnia przy krawężniku się mocno wyślizgała i trzeba było wyjechać na odsypane i kto obrał tę ścieżkę, to był praktycznie nie do wyprzedzenia. Na szczęście odjechaliśmy całe zawody, bo szkoda by było to szybciej skończyć.
Robert Miśkowiak (Orzeł Łódź)
Fajnie, że wygraliśmy to spotkanie. Cieszę się bardzo, że wszystko zagrało. Odjechaliśmy cało, szczęśliwie te zawody, bo przed pierwszymi biegami wyglądało, że może spaść dużo deszczu i będzie nieciekawie, ale cieszę się, że pogoda wytrzymała i odjechaliśmy całe zawody. Troszeczke są zmiany na torze. Dzisiaj się trochę pozmieniało przez pogodę. Mecz był zagrożony i nie można było lać dużo wody, więc było dosyć sucho, ale dojechaliśmy do końca i fajnie że wszystkim udało się dobrze pojechać.
Rohan Tungate (Orzeł Łódź)
Po prostu nie mogłem dobrze wystartować. Sędzia trzymał długo taśmę i było mi trudno, ale jestem zadowolony z mojej szybkości na torze i mam nadzieję że następnym razem będzie lepiej.