Jarosław Hampel, zapytany o ewentualną datę powrotu na tor odpowiedział w następujących słowach: Bardzo chciałbym już jeździć i ścigać się w zawodach, ponieważ biorę już udział w treningach, pomału trenuje, ale jest jednak duża różnica pomiędzy samym trenowaniem, a wystartowaniem w normalnych zawodach. Po prostu problem cały czas jest taki sam, a mianowicie moja noga jest jeszcze nadal niesprawna. Jest zbyt słaba do tego, aby ścigać się na motocyklu. Gdy rozpoczynam trening to czasem jednak, zapominam o bólu, ponieważ na ten moment ta ?noga? pozwala mi jeździć, ale nie jest jeszcze w stanie pozwolić mi na walkę biegową... Jest mi jednoznacznie, ciężko określić kiedy nastąpi mój powrót, bo tak naprawdę zakładałem, że to wszystko nastąpi wcześniej, ale niestety się pomyliłem. To też jest dla mnie frustrujące... nie jestem wstanie nic zrobić. Pracuje dużo, ćwiczę po 3 godziny dziennie. I są tego efekty, czuję że ta noga jest silniejsza... Jeśli chodzi o zrost kości, wszystko jest w porządku. Jednak problemem są tu mięśnie... najważniejsze w tym momencie, to bardzo dużo trenować i wzmacniać się po tak długiej przerwie, aż w końcu nastąpi moment, że będę czuł się w pełni gotowy. - Zawodnik, poruszył temat dotyczący myśli o zakończeniu kariery ? Był taki kryzys. Myślałem o tym, ile można ćwiczyć, trenować? Tyle godzin każdego dnia, w sytuacji gdy efekty są, ale o wiele wolniej niż chciałbym... były momenty, gdy tego wszystkiego się odechciewało, jednak mam taką myśl która mi przyświeca że to już jest chyba końcówka, ze to ostatnia prosta, mojego powrotu. Nie wiem, niestety jak długa jest prosta, ale zdaje mi się, że zostało wykonane przez cały rok tak wiele pracy w to, abym powrócił do pewnej sprawności, lecz na te chwile nie mam przybliżonej daty, dotyczącej pierwszego, oficjalnego startu w zawodach.