Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Spartanie tym razem bardzo niegościnni, totalna niemoc leszczyńskiej Unii (relacja)
 03.07.2016 23:23
W meczu pomiędzy dwoma najlepszymi drużynami zeszłego sezonu doszło do nie lada niespodzianki. Na torze w Poznaniu Betard Sparta Wrocław rozgromiła Fogo Unię Leszno 58:32.
W awizowanych składach obu ekip nie doszło do żadnych zmian. Oznaczało to, że goście przystąpią do tego meczu bez Nickiego Pedersena. Duet juniorski Betard Sparty Wrocław, pod nieobecność kontuzjowanego Maksyma Drabika, stworzyli Adrian Gała oraz Damian Dróżdż, natomiast sztab szkoleniowy Fogo Unii Leszno postawił na Dominika Kuberę oraz Bartosza Smektałę. Organizatorów zawodów z pewnością ucieszył fakt, że na trybunach poznańskiego stadionu zasiadło około pięć tysięcy kibiców, z czego bardzo duża rzesza kibiców gości. 
 
Owal w stolicy Wielkopolski po raz kolejny został przygotowany tak, że nawierzchnia nie sprzyjała walce. Inauguracyjna seria zawodów była dość wyrównana. Goście "weszli" w mecz i "pilnowali" wyniku, przez moment nawet prowadząc w meczu. W biegu juniorskim para leszczyńska prowadziła podwójnie, jednak Adrian Gała pod koniec pierwszego okrążenia uporał się z Dominikiem Kuberą. W pozostałych biegach o kolejności na mecie decydował moment startowy, a ten był wyraźną piętą achillesową zawodników szkolonych przez duet Roman Jankowski-Adam Skórnicki. Na uwagę zasługuje również postawa Vaclava Milika, który w gonitwie piątej asekurował wychowanka gnieźnieńskiego Startu, pilnując by ten dowiózł do mety cenne dwa punkty.
 
Kolejna seria to nokaut gospodarzy, którzy zgubili tylko punkt na rzecz Unii. Z pewnością godna uwagi była akcja z piątej odsłonie dnia coraz lepiej radzącego sobie na Golęcinie Maciej Janowski. "Magic" wyraźnie zaspał na starcie, ale na dystansie przechytrzył obydwu rywali i szybko dołączył do prowadzącego Tomasza Jędrzejaka, Słabość gości pokazał kolejny bieg, w którym Vaclav Milik wespół z Damianem Dróżdżem odnieśli podwójny triumf, zostawiając za swoimi plecami Emila Sajfutdinowa oraz Petera Kildemanda. Po tej serii Spartanie prowadzili już dwunastoma "oczkami". W niedzielę ponownie niezwykle mocnym punktem Betard Sparty był kapitalnie dysponowany Tai Woffinden - niekwestionowany król Golęcina. W siódmej gonitwie Brytyjczyk po raz kolejny w tym sezonie pobił rekord toru, który obecnie wynosi 65,29 sek.  
 
Do jednej niegroźnej sytuacji doszło w odsłonie dziesiątej. Uślizg na pierwszym łuku zaliczył Grzegorz Zengota. Na szczęście zawodnik drużyny niebiesko-białych podniósł się z owalu o własnych siłach i mógł kontynuować udział w powtórce tego biegu. Dobra dyspozycja wrocławian w kolejnych gonitwach sprawiła, że na tablicy wyników widniał rezultat 35:19 i wielu kibiców leszczynian było rozgoryczonych postawą swoich ulubieńców. Tym bardziej, że w ostatniej serii przed biegami nominowanymi reprezentanci aktualnego jeszcze Drużynowego Mistrza Polski nie dysponowali żadnymi argumentami: zostawali pod taśmą startową i praktycznie nie istnieli na torze przegrywając nawet z zawodnikami z formacji młodzieżowej z Wrocławia, która do najmocniejszych nie należy. Potwierdzeniem tego był bieg dwunasty, kiedy to, jadący bez kompleksów Damian Dróżdż wygrał walkę o trzy punkty z aktualnym wicemistrzem Polski - Piotrem Pawlickim. Ciekawy przebieg miała także gonitwa wcześniejsza, kiedy to Tobiasz Musielak bronił się na dystansie przed atakami Szymona Woźniaka, aby na ostatnich metrach dać się wyprzedzić wychowankowi bydgoskiej Polonii.  
 
Przed biegami nominowanymi było już jasne, że spotkanie zakończy się triumfem wrocławskiej Betard Sparty. Niewiadomą pozostawał jedynie rozmiar zwycięstwa podopiecznych Piotra Barona, którzy tym razem swoją stabilną i równa postawą, bez słabym punktów stworzyli twierdzę nie zdobycia. Wyścig przedostatni to bezowocna pogoń Tomasza Jędrzejaka, który próbował wyprzedzić kapitana leszczyńskich Byków. W ostatniej odsłonie dnia pod taśmą obok Unistów stanęli niepokonani, jak dotąd dominator "Tajski" Woffinden i "Vaszka" Milik, którzy każdorazowo popisywali się doskonałym refleksem na starcie, po czym niezagrożenie gnali po zwycięstwa. Wydawało się, że goście nie zdołają przekroczyć nawet bariery trzydziestu punktów, jednak honor gości zdołał uratować Emil Sajfutdinow, który dość niespodziewanie wygrał w tym biegu. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 58:32, co nawet dla kibiców wrocławskiej drużyny było sporym zaskoczeniem.
 
W szeregach gości zawiedli praktycznie wszyscy, natomiast drużyna ze stolicy województwa Dolnośląskiego stanowiła pierwszy raz monolit nie do zatrzymania. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza duet juniorów, którzy skreśleni przez wielu pokazali, że potrafią ścigać się na żużlu i zdobywać cenne punkty w PGE Ekstralidze.
 
Wyniki:
 
Fogo Unia Leszno - 32
1. Piotr Pawlicki - (1*,1,2,2,2,1) 9+1
2. Tobiasz Musielak - (2,0,1*,1,2) 6+1
3. Emil Sajfutdinow - (3,1,1,0,3) 8
4. Peter Kildemand - (0,0,0,-) 0
5. Grzegorz Zengota - (1,2,2,0,0) 5
6. Bartosz Smektała - (3,0,0) 3
7. Dominik Kubera - (1,d,0) 1
 
Betard Sparta Wrocław - 58
9. Tai Woffinden - (3,3,3,3,2) 14
10. Szymon Woźniak - (0,1,2*,2*) 5+2
11. Maciej Janowski - (1*,2*,3,1,3) 10+2
12. Tomasz Jędrzejak - (2,3,1,1,1) 8
13. Vaclav Milik - (3,3,3,3,0) 12
14. Damian Dróżdż - (0,2*,3) 5+1
15. Adrian Gała- (2,2*,0) 4+1
 
Bieg po biegu:
1. (66,10) Woffinden, Musielak, Pawlicki, Woźniak 3:3
2. (67,53) Smektała, Gała, Kubera, Dróżdż 2:4 (5:7)
3. (66,44) Sajfutdinow, Jędrzejak, Janowski, Kildemand 3:3 (8:10)
4. (67,33) Milik, Gała, Zengota, Kubera (d3) 5:1 (13:11)
5. (66,96) Jędrzejak, Janowski, Pawlicki, Musielak 5:1 (18:12)
6. (66,35) Milik, Dróżdż, Sajfutdinow, Kildemand 5:1 (23:13)
7. (65,29) Woffinden, Zengota, Woźniak, Smektała 4:2 (27:15)
8. (66,25) Milik, Pawlicki, Musielak, Gała 3:3 (30:18)
9. (66,03) Woffinden, Woźniak, Sajfutdinow, Kildemand 5:1 (35:19)
10. (67,03) Janowski, Zengota, Jędrzejak, Kubera 4:2 (39:21)
11. (66,94) Milik, Woźniak, Musielak, Sajfutdinow 5:1 (44:22)
12. (66,84) Dróżdż, Pawlicki, Janowski, Smektała 4:2 (48:24)
13. (65,79) Woffinden, Pawlicki, Jędrzejak, Zengota 4:2 (52:26)
14. (67,31) Janowski, Musielak, Jędrzejak, Zengota 4:2 (56:28)
15. (66,25) Sajfutdinow, Woffinden, Milik, Pawlicki 2:4 (58:32)
Natalia Zawodna (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (5)
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Ja już się pogodziłem z porażką, w tym roku PO dla GKM.
nie tak szybko... xd..
o wszystkim decyduje rybnik hahaha
RYBNIK - LESZNO 45-44
GKM-RYBNIK wygrana za 3 gkm
to lluczowemecze dla PO.
musi wygrac RYBNIK I GKM U SIEBIE.. DOPIEOR WTEDY GKM WCHODZI
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
nie wim czy rusckeicki zadaje sobie sprawa, ale po tym blamazu.. porazka w rybniku.. WYWALA LESZNO Z PO?
Ja już się pogodziłem z porażką, w tym roku PO dla GKM.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Masakra, dno, deklasacja, Squra out, Peter out, za Nickiego ktoś młodszy najlepiej Przemo.
nie wim czy rusckeicki zadaje sobie sprawa, ale po tym blamazu.. porazka w rybniku.. WYWALA LESZNO Z PO?
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
Masakra, dno, deklasacja, Squra out, Peter out, za Nickiego ktoś młodszy najlepiej Przemo.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
https://www.youtube.com/watch?v=vIyHFnA9gU8
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com