Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Szymon Woźniak chce być ważnym ogniwem zespołu: Chcemy uratować play-offy dla Sparty
 07.07.2016 0:10
Dla Szymona Woźniaka mecz z Fogo Unią Leszno był czwartym występem na golęcińskim owalu w PGE Ekstralidze 2016. Wychowanek bydgoskiej Polonii coraz lepiej sobie radzi na tej specyficznej nawierzchni, dowożąc do mety bardzo ważne punkty. W niedzielę, 23 -latek zdobył pięć oczek plus dwa bonusy i przyczynił się do wysokiej wygranej drużyny wrocławskiej nad rywalem zza miedzy.
Podopieczny Piotra Barona pełni rolę zawodnika uzupełniającego parę. Podczas niedzielnego spotkania Woźniak przywożąc do mety dwukrotnie podwójne zwycięstwo w parze z Tai Woffindenem wywiązał się z tej roli imponująco. - Występ na "siódemeczkę", bo pięć punktów z dwoma bonusami. Akurat te bonusy przy moim wyniku były bardzo kluczowe, bo mówimy tutaj o biegach, w których zwyciężaliśmy podwójnie. Po nie najlepszym początku dokonaliśmy koniecznych korekt, bo ten mój motocykl nie jechał tak, jakbym sobie tego życzył. Trochę przedobrzyliśmy. Generalnie chyba cały czas za bardzo chcę. Potrzebne korekty, nieco ochłonąłem i były dwa biegi wygrane 5:1. Z czego bardzo się cieszę. Będę się bardzo mocno pilnował, żeby w kolejnych meczach już nie przedobrzyć -   mówił zaraz po meczu z drużyną leszczyńską Szymon Woźniak.
 
Młody Spartanin był zadowolony, aczkolwiek zaskoczony rozmiarami triumfu swojej drużyny. Myślami jeździec był już przy następnym starciu ligowym. Przed drużyną Betard Sparty Wrocław ważny mecz, który jest istotny dla układu tabeli. Już w najbliższy czwartek Spartanie udadzą się do Rybnika, aby zmierzyć się w rewanżowym pojedynku z tamtejszy ROW-em. Rekiny z Poznania zdołały wywieźć tylko 39 punktów. Ekipa ze stolicy Dolnośląska ma zatem realne szanse na powiększenie swojego dorobku punktowego w ligowej tabeli o chociażby jedno oczko bonusowe. Nie można jednak wykluczyć, że będącej na fali wznoszącej drużynie wystarczy argumentów na zwycięstwo. Póki co pozostaje to jednak sprawą otwartą. Aktualni srebrni medaliści Drużynowych Mistrzostw Polski rozgrywali trzy mecze u siebie i zagadką na ten moment jest ich forma na torach innych, niż ten poznański. - Chyba się nie spodziewałem takiego wyniku. Raczej nikt tego nie przewidywał. Potrzebowaliśmy tego. To jest chyba kluczowy moment dla Sparty, jeśli chodzi o ten sezon. Wierzę w to głęboko, że ci, którzy już nas skreślili, raz jeszcze przemyślą to, co powiedzieli. My na pewno się nie poddajemy. Cały czas mamy szansę. Ten sezon pokazał, że niczego nie można być pewnym. Teraz jedziemy do Rybnika, gdzie postaramy się o zwycięstwo, jak we wszystkich pozostałych meczach. Będziemy walczyć z całych sił - przyznał żużlowiec. - Choć umówmy się - w PGE Ekstralidze nie ma lekkich meczów. My, chcąc uratować play-offy dla Sparty, musimy po prostu pojechać do Rybnika i dać z siebie wszystko. Tak jak GKM Grudziądz pojechał tutaj w zeszłym tygodniu, tak my musimy jeszcze lepiej pojechać na wyjeździe w Rybniku. Głęboko w to wierzę, że jesteśmy w stanie to zrobić. Ze swojej strony dołożę wszelkich starań, żeby od początku do końca było stabilnie - żebym dobrze punktował. Cała reszta drużyny prezentuje się na równym poziomie. Cóż, nie mamy nic do stracenia, będziemy walczyli - zapewnił zawodnik Betard Sparty Wrocław.
 
Po gorszych występach w lidze angielskiej, zawodnik zdecydował się powrócić do ścigania na Wyspach Brytyjskich. - Co do Anglii, to trochę się w moim domowym Leicester pozmieniało odnośnie toru. Jeżdżę też z innym numerem startowym i muszę się do tego wszystkiego od nowa zaadoptować. Ale już ten sobotni mecz był całkiem niezły i cały czas wyciągam wnioski. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej - zakończył Woźniak.
Natalia Zawodna (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (5)
9 lat temu
Konto usunięte
głupol i tyle
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
NIe zapominaj, że jest jeszcze GKM
Zobaczymy czy uda się wygrać z ROW za 3 pkt.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Jeśli wygrają w Rybniku, to kto wie,.
Będą blisko a ROW przybliży się do PLZ.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Jeśli wygrają w Rybniku, to kto wie,.
NIe zapominaj, że jest jeszcze GKM
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Jeśli wygrają w Rybniku, to kto wie,.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com