Oskar Fajfer meczu z łódzkim Orłem nie zaliczy do udanych. 22-latek, który dotychczas był najrówniej jeżdżącym zawodnikiem w ekipie Grzegorza Dzikowskiego zdobył tylko 5 oczek z bonusem. Na osiągnięcie lepszego rezultatu w niedzielnym pojedynku nie pozwoliły mu kłopoty sprzętowe. - Do tej pory nie wiem, co się stało z moimi motocyklami. W silniku od Petera Jonesa jak i drugim od polskiego tunera miałem takie same objawy: po dwóch, trzech kółkach zaczęły mi gasnąć i nie mogliśmy dojść do tego, co było tego przyczyną. Chcę to jak najszybciej sprawdzić, by skupiać się na wygranych biegach, a nie na walce z motocyklami - wyjaśniał "Oski" na pomeczowej konferencji prasowej.