Obie te drużyny były raczej skazywane na walkę o utrzymanie. Jednak to ekipa ROW-u Rybnik jest w lepszej sytuacji. Unia Tarnów nie ma już nawet matematycznych szans żeby utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Poniedziałkowym meczem drużyna z Małopolski będzie chciała się honorowo pożegnać z Ekstraligą i ze swoimi kibicami, którzy byli z nimi pomimo słabszego sezonu. Unia w tym tragicznym sezonie zdołała wygrać jedynie dwa mecze w Jaskółczym Gnieździe, dlatego ostatni mecz jeśli zakończą zwycięstwem, w dobrym stylu pożegnają się z kibicami. Strata własnego atutu toru plus tragiczny w skutkach wypadek młodego juniora Unii - Ś.P Krystiana Rempały doprowadziło Tarnów do ostatniej pozycji w tabeli. Ekipa Jaskółek przed sezonem pokładała duże nadzieję w Rempale i utrzymanie się w Elidze miało być "formalnością". Jednak 28 maja niestety Krystian zmarł po wypadku w Rybniku i psychika w drużynie padła. Do tej pory Unia nie potrafi wygrać u siebie żadnego meczu. Przez cały sezon w Unii Tarnów jest tylko trójka liderów. Kapitan Jaskółek ma wyśmienitą formę i zapewne będzie najbardziej pożądanym "kąskiem" w okienku transferowym na następny sezon. Drugi z liderów Leon Madsen również nie zawodzi formą i jeździ równo przez cały sezon. Trzeci to Kenneth Bjerre. Niestety troje zawodników nie jest w stanie wygrać meczu. Niestety zawodnicy nie mają oparcia w "drugiej linii". Kompletnie zawodzi Piotrek Świderski i Mikkel Michelsen. Co prawda w ostatnim meczu Jaskółek z drużyną Betard Sparty Wrocław , Świderski pokazał się z bardzo dobrej strony. Jednak absencja Leona Madsena przez czerwoną kartkę pozwoliła jedynie wywieźć z Golęcina 31 punktów. Mikkel Michalsen zaliczył tylko jeden udany mecz w Jaskółczym Gnieździe gdzie zdobył 10 punktów, ale widać, że próbuje walczyć. Zawodzą także juniorzy, którzy mają problem, żeby wygrywać wyścigi na własnym torze.
Zespoł z Rybnika znajduję się w innej sytuacji. Rybniczanie mają szansę dostać się do fazy play off. Muszą jedynie wygrać z Unią za 3 punkty. Plan minimum jakim było utrzymanie w Ekstralidze został spełniony, dlatego beniaminek idzie o krok dalej i będą chcieli udowodnić, że zasługują na walkę o medale. Zdecydowanym liderem ROW-u jest Grigorij Laguta, który zalicza coraz to lepsze występy. Lagucie tarnowski tor nie sprawiał dużej trudności i włodarze klubu myślą, że to on będzie zwyciężał z gospodarzami. Piotr Żyto zdecydował się dać szansę Runie Holcie i będzie on prowadzącym parę. Norweg zna tarnowski tor gdyż startował z Jaskółką na plastronie w poprzednich sezonach. Atutem beniaminka jest to, że cała drużyna jedzie równo i niełatwe zadanie stoi przed Jaskółkami.
Ten mecz będzie nie tylko ważny pod względem sportowym. Będzie to dobry sprawdzian dla zawodników pod względem psychicznym. Pamiętamy, że to w Rybniku miał miejsce wypadek dwóch juniorów. Kacpra Woryny i Krystiana Rempały. Niestety obrażenia odniesione po wypadku doprowadziły do śmierci młodego utalentowanego tarnowianina. Kacper Woryna, który jest w awizowanym składzie będzie musiał poradzić z presją jaka go spotka na tarnowskim torze. Nie da się ukryć, że po śmierci Krystiana, rozpoczęła się burza między tymi dwoma klubami. Burza, podgrzewana wypowiedziami obu ze stron. Miejmy nadzieję, że to będzie czysta, sportowa rywalizacja, która wyłoni zwycięzce.
Początek spotkania : godzina 19:30. Stadion Miejski w Tarnowie.
ROW Rybnik:
1. Rune Holta
2. Andreas Jonsson
3. Max Fricke
4. Damian Baliński
5. Grigorij Łaguta
6. Kacper Woryna
Unia Tarnów:
9. Kenneth Bjerre
10. Mikkel Michelsen
11. Leon Madsen
12. Piotr Świderski
13. Janusz Kołodziej
15. Patryk Rolnicki