Zawodnik Unii Tarnów cieszył się bardzo z wygranej swojej drużyny, z drugiej strony jednak czuł rozczarowanie, że Unia spada z Ekstraligi -Jeśli ktoś nie potrafi się zmotywować do wygrywania, nie powinien się ścigać na tym poziomie. To byłoby krzywdą dla wszystkich, jeśli nie moglibyśmy znaleźć motywacji do zwycięstwa. Przegraliśmy ligę, ale nadal mieliśmy coś do udowodnienia. Miło jest dobrze zakończyć sezon. Fajnie było wygrać.
Duńczyk nie krył radości i zadowolenia z tego, że w końcu cała drużyna zaczęła punktować- Cieszę się, że wszyscy punktowali, a to główny klucz do wygrywania spotkań, gdy każdy zdobywa ważne ?oczka?. Gdy spojrzymy na Mikkela, Piotra Świderskiego i dwóch juniorów ? zdobyli razem 17 punktów. To duża różnica w stosunku do wcześniejszych meczów.
Po meczu zawodnicy wraz z kibicami świętowali zwycięstwo na pierwszym wirażu. Nie od dziś wiadomo, że Madsen ma bardzo dobry kontakt z tarnowskimi kibicami. Po zawodach Duńczyk jeszcze długo był do dyspozycji kibiców - Miło skończyć rozgrywki dobrze, mieliśmy świetne pożegnanie z kibicami. To tylko pokazuje, że fani w Tarnowie są bardzo oddani temu sportowi. Bardzo go chcą, jak również my wszyscy.
Leon Madsen powiedział również dlaczego tak słaby sezon mieli tarnowianie. Wspomniał o swoim koledze z drużyny Krystianie Rempale, który zmarł 2 miesiące wcześniej -Wszyscy jesteśmy bardzo rozczarowani po przegraniu ligi w tym sezonie, ale było kilka okoliczności, które uczyniły go dla nas jeszcze trudniejszym. Myślę, że to spotkanie wygraliśmy dla kogoś, kogo z nami niestety już nie ma...
Zawodnik Unii Tarnów podziękował za cały sezon sponsorom, kibicom i włodarzom klubu-Ponieważ to ostatnie spotkanie przed własną publicznością, chciałbym podziękować wszystkim ludziom w Tarnowie, kibicom, włodarzom klubu, Prezesowi Łukaszowi Sademu, również Grupie Azoty, która uczyniła to wszystko możliwym. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy się ścigać w przyszłym roku i będzie to miało miejsce w ekstralidze.
Madsen na koniec chciał zdementować plotki o tym, że w przyszłym roku nie będzie jeździć w pierwszej lidze jeżeli Unia Tarnów spadnie. Dodał, że już trwają rozmowy o przedłużeniu kontraktu -Jeśli chodzi o moją własną sytuację, jestem w trakcie rozmów z klubem, było trochę plotek na ten temat. Nadal rozmawiamy i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie nadal będę się ścigał w Tarnowie. Zobaczymy, co się wydarzy. Na koniec chciałem dodać, że nadal jesteśmy mocnym zespołem, ponieważ pokonaliśmy Rybnik, a oni są bardzo solidni. Grigorij był bardzo mocny w tym meczu. To silna drużyna, dlatego sądzę, że możemy cieszyć się z tego, jak zakończyliśmy ten sezon.