Po zawodach zawodnik Get Well Toruń nie krył zadowolenia ze swojej postawy oraz wyniku całego zespołu nad rywalem za miedzy - No tak, dzisiaj wszystko zagrało, wszystkim chyba zawodnikom. Dosyć wysoko wygraliśmy. Dzisiaj naprawdę cała drużyna fajnie pojechała, no i najważniejsze, że mamy zwycięstwo i pewne play off ? powiedział Paweł Przedpełski.
Aktualny Indywidualny Wicemistrz Polski Juniorów jest pełen optymizmu przed najważniejszą częścią sezonu ponieważ prawie każdy z zawodników Get Well Toruń spisuje się bardzo dobrze - No to na pewno jest pocieszające, że nie mamy jakiś większych problemów. Wiadomo każdy ma prawo mieć lepsze i gorsze dni. Teraz widać, że to się wyrównuje, że wszyscy zawodnicy jadą równo. Oby tak dalej i oby tak było w play off ? podkreślił młodzieżowiec.
W czwartek o godzinie 19:30 dojdzie do ostatniego pojedynku rundy zasadniczej pomiędzye Ekantor.pl Falubazem Zieloną Górą a Unią Tarnów. Mecz ten rozstrzygnie, która drużyna wygra rundę zasadniczą i tym samym mecz ten wyłoni rywala Get Well Toruń. Będzie to albo Falubaz albo Stal Gorzów - Szczerze mówiąc, obydwie drużyny są mega mocne w tym roku i ciężko mi jest wybierać. Obojętnie na kogo trafimy na pewno będzie mega ciężko, ale będziemy walczyli obojętnie na kogo trafimy ? deklaruje Paweł Przedpełski.
W sobotę na szwedzkim torze w Norrköping młodzieżowa reprezentacja Polski zdobyła Drużynowe Mistrzostwo Świata Juniorów trzeci rok z rzędu. Paweł Przedpełski dołożył ogromną cegiełkę do tego zwycięstwa zdobywając czternaście punktów - Tor był bardzo specyficzny, nigdy nie mieliśmy okazji jeździć na tego typu torach, ale udało się wygrać. Mamy złoto, trzecie z rzędu. Dla mnie to smakuje podwójnie, bo jest to na koniec wieku juniora więc naprawdę jestem mega zadowolony, że dwa dni super mi się jeździło no i byle to play off ? powiedział wychowanek klubu z Torunia.
Trener Rafał Dobrucki podczas zawodów w Norrköping w dwóch pierwszych biegach nominowanych, siedemnastym i osiemnastym, wystawił dwa najsilniejsze ogniwa reprezentacji czyli Pawła Przedpełskiego i Bartosza Zmarzlika. Młodzieżowiec z Torunia wyjaśnił taktykę trenera - Tak, przed początkiem tych nominowanych wyścigów musieliśmy uważać żeby nie mieć na ostatni bieg przewagi sześć punktów bo Australijczycy mogli wtedy wrzucić jokera. Udało się taktycznie fajnie to rozegrać. Tak już było początkowo ugadywane przed tymi nominowanymi, że my z Bartkiem pojedziemy w pierwszych dwóch biegach, no i postaramy się wygrać. Wygraliśmy i później już było lżej ? objaśnił zawodnik Get Well Toruń.