Działacze Eko-Dir Włókniarza sięgnęli po Sebastiana Ułamka po fatalnej inauguracji sezonu w Pile. Zawodnik szybko stał się jednym z pewniejszych punktów zespołu. Choć sezon dla ekipy "Lwów" zakończył się dopiero w niedzielę, "Seba" przyznaje, że chciałby kontynuować swoją karierę pod Jasną Górą. - Odbyliśmy już pewne rozmowy z działaczami, powiedziałem, że chciałbym tutaj zostać i jeździć dla drużyny z mojego miasta - zdradził Ułamek. - Mogę zadeklarować, że Sebastian Ułamek chce pozostać w Częstochowie, ale ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły - przyznał 41-latek.

 

Ułamek zamierza być liderem drużyny, w której będzie startował w przyszłorocznym sezonie. Jeżeli uda mu się dojść do porozumienia z działaczami Eko-Dir Włókniarza to chciałby pomóc drużynie powrócić na ekstraligowy front. - Jeśli zostanę w Częstochowie, razem z kolegami będziemy walczyli o awans, bo w naszym mieście da się odczuć głód ekstraligi. Ten stadion i ci kibice czekają na jazdę wśród najlepszych. Nie wiadomo jaki będzie system rozgrywek, ale jeśli liga zacieśni się do ośmiu zespołów, na pewno ilość "łatwych" spotkań się zmniejszy. Jestem jednak pewien, że będę startował w drużynie z ambicjami - podsumował wychowanek Włókniarza.