Spotkanie już przed rozpoczęciem wzbudziło duże emocje, przed próbą toru nastąpiła premiera piosenki powstałej dla upamiętnienie tragicznie zmarłego w tym roku Krystiana Rempły. Emocję od tego momenty już tylko rosły. W pierwszej gonitwie tego wieczoru w której ze strony gości startował Greg Hancock oraz Kacper Gomólski, po stornie gospodarzy Niels Kristian Iversen i Michael Jepsen Jensen, już wtedy pojawiła się zacięta walka, której wynikiem był upadek Iversena za co sędzia Krzysztof Meyze uznał za winnego Gomólskiego. W powtórce barw Torunia bronił osamotniony Hancock i je obronił dowożąc do mety trzy cenne punkty. Bieg juniorski jak to zazwyczaj bywa na Stadionie im. Edwarda Jancarza zakończył się podwójnym zwycięstwem gospodarzy. Po pierwszej serii startów wynik wynosił 13:11.
Druga tura startów zaczęłaby się korzystnie dla Stali, która w pierwszej odsłonie prowadziła 5:1, jednak ten piękny wynik nie został wpisany do żużlowych programów. Już na drugim łuku pierwszego okrążenia uślizg zaliczył Kacper Gomólski, który za przerwanie wyścigu został wykluczony z powtórki. Tym razem para Zagar-Pawlicki nie była tak szybka i bieg zakończył się remisem. W gonitwa numer siedem przyniosła kolejne niezapomniane emocje, które zagwarantowała nam walka o drugie miejsce między Martinem Vaculikiem a Michaelem Jepsenem Jensenem. Duńczyk po wyjściu z pierwszego łuku był trzeci i wściekłymi atakami nękał Słowaka, który uległ na drugim łuku drugiego okrążenia. Dzięki tej walce Stal Gorzów po raz drugi odniosła podwójny triumf. Druga seria startów zakończyła się wynikiem 33:21.
Biegi od dziesiątego do trzynastego były walką o każdy punkt i każdy centymetr gorzowskiego owalu. Już w dziesiątym biegu doszło do przełamania Aniołów, para Vaculik-Przedpełski wstrzelił spod taśmy i świetnie rozegrała pierwszy łuk. Kolejny bieg 5:1 wygrali gorzowianie, a bardzo cenne trzy punkty przywiózł słabo punktujący przez cały sezon Liglad, jednym oczkiem musiał zadowolić się Holder. Pierwszy łuk okazał się za ciasny dla uczestników dwunastego biegu: Przedpełskiego, Hancocka, Cyfera i Zmarzlika, z nawierzchnią owalu zapoznał się Amerykanin na szczęście odbyło się bez kontuzji a bieg powtórzony został w pełnej obsadzie. Za drugim podejściem gospodarze byli szybsi i wygrali 4:2. Tuż przed biegami nominowanymi nastąpił kolejny cios zadany ze strony Get Well Toruń, wzorową jazdą parą popisali się Holder i Vaculick pozostawiając rywali za swoimi plecami. Tablice przed dwoma ostatnimi biegami pokazywały wynik 44:34, co oznaczało że wszystko może się jeszcze wydarzyć.
Bieg czternasty rozgrzał do czerwoności zebraną bardzo licznie(16425 osób) publiczność, to on mógł przekreślić szanse na złoty medal, tak też się stało. Pod taśmą startową zameldowali się Hancock, Iversen, Przedpełski i Zmarzlik. Najlepiej ze startu zabrali się gorzowianie jednak Greg przedarł się na pierwszą pozycje, Bartosz Zmarzlik tak długo i zacięcie atakował Mistrza Świata, że ten dał się wyprzedzić. Dzięki temu gorzowianie bieg wygrali zapewniając swojej drużynie tytuł Drużynowego Mistrza Polski 2016. Ostatnia gonitwa to była już tylko formalność do złota brakowało jednego punktu i już tylko kataklizm mógłby odebrać Stali złoto. Nic takiego się nie stało i mecz finałowy zakończył się wynikiem 51:39.
Get Well Toruń - 39
1. Greg Hancock (3,3,0,2,2) 10
2. Kacper Gomólski (w,w,2,0,-) 2
3. Chris Holder (3,3,1,1,2*,2) 12+1
4. Adrian Miedziński (1,0,-,-) 1
5. Martin Vaculik (3,1,0,2*,3,1*) 10+2
6. Paweł Przedpełski (1,0,3,0,0) 4
7. Igor Kopeć-Sobczyński (0,0,-) 0
Stal Gorzów - 51
9. Niels Kristian Iversen (2,3,2*,0,1) 8+1
10. Michael Jepsen Jensen (1,2*,3,3,0) 9+1
11. Przemysław Pawlicki (2,1,0,-,-) 3
12. Matej Zagar (0,2,1,1) 4
13. Krzysztof Kasprzak (1*,2,3,2*,3) 11+2
14. Adrian Cyfer (2*,1*,1) 4+2
15. Bartosz Zmarzlik (3,2,1,3,3) 12
Bieg po biegu:
1. Hancock, Iversen, Jensen, Gomólski (w/u) 3:3
2. Zmarzlik, Cyfer, Przedpełski, Kopeć-Sobczyński 5:1 (8:4)
3.Holder, Pawlicki, Miedziński, Zagar 2:4 (10:8)
4.Vaculik, Zmarzlik, Kasprzak, Kopeć-Sobczyński 3:3 (13:11)
5. Hancock, Zagar, Pawlicki, Gomólski (w/u) 3:3 (16:14)
6.Holder, Kasprzak, Cyfer, Miedziński 3:3 (19:17)
7.Iversen, Jensen, Vaculik, Przedpełski 5:1 (24:18)
8. Kasprzak, Gomólski, Zmarzlik, Hancock 4:2 (28:20)
9. Jensen, Iversen, Holder, Vaculik 5:1 (33:21)
10.Przedpełski, Vaculik, Zagar, Pawlicki 1:5 (34:26)
11.Jensen, Kasprzak, Holder, Gomólski 5:1 (39:27)
12.Zmarzlik, Hancock, Cyfer, Przedpełski 4:2 (43:29)
13.Vaculik, Holder, Zagar, Iversen 1:5 (44:34)
14.Zmarzlik, Hancock, Iversen, Przedpełski 4:2 (48:36)
15. Kasprzak, Holder, Vaculik, Jensen 3:3 (51:39)