Początkowe diagnozy dla Australijczyka nie były najlepsze. Jak nas poinformował Zdzisław Tymczyszyn, Doyle jest teraz na środkach przeciwbólowych i nie będzie z nim kontaktu do dnia jutrzejszego. Jednakże bark, który Jason miał wybity, został nastawiony. Ponadto zawodnik Falubazu ma pęknięcie w łokciu i odmę płuc. Jak narazie Doyle zostaje w szpitalu. Będziemy informować na bieżąco o stanie zdrowia zawodnika Grand Prix.