Początek zawodów w sobotę dla Chris Holdera był bardzo udany i można było przypuszczać, że Chris Holder wjedzie finału. ?Kangur? nie krył tego, że oczekiwał więcej po rundzie w Toruniu -Jestem trochę zawiedziony, nie awansowałem do finału a bardzo tego chciałem. Czułem się bardzo dobrze na początku zawodów, tor był bardzo twardy dzisiaj, zupełnie inny niż zazwyczaj w Toruniu gdzie ścigamy się co tydzień. Był bardzo zaskakujący i ciężko było znaleźć właściwe ustawienia aby mieć dobrą prędkość. Jedenaście punktów jest całkiem niezłym rezultatem i daje mi szanse na walkę w Melbourne. Zobaczymy co się wydarzy ? powiedział Australijczyk.
Kolejna runda Speedway Grand Prix będzie już ostatnią i odbędzie się w Melbourne. Chris Holder w ubiegłym roku nie pojechał dobrze przed swoimi rodakami, zapewnia, że teraz będzie inaczej -Dobrze jest wrócić do domu, na Grand Prix przed własną publicznością. Ostatnie zawody w Melbourne nie były dla mnie udane, miałem dużo problemów ale teraz jestem lepszym zawodnikiem niż wtedy i czuję się lepiej. Mam nadzieję, że w tych zawodach zaprezentuję się znacznie lepiej ? podkreślił Indywidualny Mistrz Świata z 2012 roku.
?Chrispy? startuje z Aniołem na piersi do 2008 roku. Kibice w Toruniu bardzo lubią tego zawodnika i chętnie by chcieli go widzieć w kolejnych sezon. A czy tego chce Chris Holde? - Taaak, oczywiście. Nie mam tego jeszcze załatwionego z klubem. Ale tak oczywiście, bardzo chce zostać, Toruń jest dla mnie moim domem. Wierzę, że wszystko w najbliższym czasie dogramy. Nie jestem typem zawodnika, który skacze po klubach każdego roku. Chce zostać tu gdzie jestem, czuję się tu dobrze. W Szwecji też musiałem zmienić klub ze względu na różne okoliczności ale teraz wracam do tego, w którym wiele lat startowałem. Nie ma powodów żebym odchodził z Torunia ? stwierdził kapitan Get Well Toruń.
Władze polskiego żużla chcą wprowadzić ograniczenia dla zawodników aby startowali oni wyłącznie w dwóch ligach. Rodzi to wiele kontrowersji i problemów wśród zawodników - Jest to całkiem? interesujące. To jest trudne ponieważ my jeździmy po to aby zarabiać pieniądze i musimy wszystko opłacić i chcą nas zatrzymać abyśmy tych pieniędzy nie zarabiali. Jeśli chcą to naprawdę zrobić to w porządku, możemy jeździć w dwóch ligach ale musimy mieć z tego więcej pieniędzy ponieważ my dostajemy pieniądze za mecz a nie pensje za miesiąc jak jest to w innych normalnych zawodach. Zobaczymy co oni zrobią ? powiedział Australijczyk.