Trojanowski żałuję, że kariery nie zakończył w macierzystym klubie. Decyzję o zakończeniu sportowej kariery podjął już w trakcie sezonu - Żałuję, że koniec kariery nie nastąpił w Stali Rzeszów. Jednak decyzję o tym podjąłem już w trakcie sezonu. Jeśli taka myśl przychodzi ci do głowy, to nie ma od niej odwrotu ? powiedział zawodnika na łamach oficjalnej strony klubu z Rzeszowa.
Zawodnik przyznał, że w swojej karierze miał wiele szczególnych momentów, ale najmilej wspomina te w macierzystym klubie - Najmilej wspominam zdobycie złotego medalu MDMP przy sztucznym oświetleniu i pełnych trybunach w Rzeszowie. Tych szczególnych chwil było dużo, jednak najwięcej w macierzystym klubie. Mocno przeżywałem rozbrat z Podkarpaciem, kiedy po raz pierwszy przyszło mi startować na obczyźnie w Poznaniu. Naprawdę jest co wspominać, trochę tego było.