Okres jesienno - zimowy w żużlu to czas, kiedy zawodnicy prowadzą rozmowy kontraktowe, a pomagają im w tym menadżerowie. Wywiad z jednym z nich przeprowadził nasz reporter. Zapraszamy do lektury krótkiej rozmowy z Radosławem Simionkowskim.
Jak to się stało, że związał się Pan ze sportem żużlowym?
Sport żużlowy to moja pasja którą zaszczepił mnie mój brat Maciej a jego z kolei dziadek, także sport żużlowy w naszej rodzinie jest praktycznie od zawsze.
Kiedy postanowił na zostać menadżerem żużlowym?
Nie było jakiegoś takie dnia w którym powiedziałem sobie "chce być menedżerem".. Jakoś tak wszystko samo przyszło poprzez ciężką prace.
Na czym konkretnie polega praca menadżera żużlowego? Czy to tylko rozsyłanie ofert po klubach?
Praca menedżera żużlowego wcale nie jest taka łatwa jak się wydaję. Jest to praca na pewno bardzo ciekawa, ale też trudna. Trzeba znać wszystkie przepisy na bieżąco, interesować się co się dzieje w jakim klubie nie tylko w Polsce ale też za granicą. Rezerwacja lotów, hoteli, organizacja logistyczna, kontrakty, umowy to wszystko należy do pracy menedżera..ale to tylko tak pokrótce..;)
Czy jest jakiś zawodnik, którego szczególnie by Pan polecał polskim klubom?
Na dzień dzisiejszy mam pod sobą Thomasa Jorgensena oraz Adama Ellisa i moim zdaniem tych dwóch zawodników jeszcze kiedyś dojdą na szczyty.
Jeśli jakiś zawodnik chciałby podjąć z Panem współpracę to jak należy się do Pana zgłosić? Ma Pan jakąś stronę internetową?
Jeśli któryś z zawodników jest zainteresowany współpracą proszę pisać na maila r.simionkowski@wp.pl