Przed nami ostatnie już dni okienka transferowego w polskich ligach żużlowych. GTM Start jako jeden z nielicznych klubów nie odkrył jeszcze kart. W przyszłym roku zespół z Grodu Lecha będzie rywalizował na drugoligowych torach, a szefostwu marzy się szybki awans do Nice PLŻ.
Czas w którym kluby mogą zawierać kontrakty z zawodnikami na występy w sezonie 2017 pomału dobiega końca. Przypomnijmy, że kontrakty z żużlowcami można zawierać do 14 listopada. Racjonalne negocjacje z potencjalnymi kandydatami do jazdy w barwach GTM Start prowadzą działacze gnieźnieńskiego klubu, którzy w przyszłym sezonie będą dysponować budżetem w granicach 1,5 miliona złotych. - Żużlowcom z którymi zasiadamy do negocjacji proponujemy realne warunki, takie które jesteśmy w stanie zrealizować - przyznaje menadżer ds. sportowych Rafael Wojciechowski. - Żadnych kontraktów nie podpisujemy pochopnie. Wszystko jednak zmierza w dobrym kierunku. Na konkrety w postaci nazwisk nasi kibice muszą poczekać, prosimy jeszcze o cierpliwość ? zaznacza.
W sobotę mają zostać ujawnione pierwsze nazwisk zawodników, których oglądać będziemy w czerwono-czarnych barwach w sezonie 2017. O sile gnieźnieńskiego Orła mają decydować wychowankowie. Praktycznie przesądzone jest, że do Gniezna powróci Adrian Gała. Wiele wskazuje również na to, że współpracę z klubem z Pierwszej Stolicy Polski kontynuować będzie Krzysztof Jabłoński, który być może zdecyduje się być jeżdżącym trenerem zespołu. Z dużym prawdopodobieństwem należy przyjąć, że w Starcie występować będzie jego brat - Mirosław Jabłoński, a także Adrian Gomólski. Ważny kontrakt z klubem ma Kevin Fajfer, a do formacji młodzieżowej dołączyć może jego kuzyn - Patryk Fajfer oraz Dawid Wawrzyniak, który nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu z gdańskim Wybrzeżem.