Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Komentarze po meczu GTM Start-Speed Car Motor Lublin: Dobry wynik po części zawdzięczam bratu
 12.06.2017 0:10
Żużlowcy GTM Start Gniezno nie pozostawili cienia złudzeń rywalom. W meczu na szczycie gospodarze zdecydowanie wygrali z niepokonaną dotąd drużyną Speed Car Motor Lublin.

Dariusz Śledź (trener Speed Car Motor Lublin): - Gnieźnianie byli dużo lepszym zespołem od nas. Na wstępie trzeba im pogratulować. Spięli się i pokazali znakomity żużel. Nam się to spotkanie nie układało - nic się nie kleiło. Tak bywa. Mamy o czym myśleć, bo pewnie jeszcze się spotkamy w play-offach. Ta nawierzchnia została zmieniona, jest to coś da nas nowego. Przyjedziemy mądrzejsi. Mam nadzieję, że taki wynik się już nie powtórzy. Raz jeszcze gratuluję rywalom, bo pojechali świetnie. Takiego rezultatu się nie spodziewaliśmy. Gnieźnianie na pewno też nie przewidywali, że ten mecz pójdzie tak gładko po ich myśli. Ewidentnie byli drużyną lepszą. Zawiodła cała drużyna i stąd nasza porażka, nie ma sensu rozbijać tego na czynniki pierwsze., stąd nasza porażka. Mogło być gorzej, gdyby nie Lambert, ale mogło być lepiej gdyby nie upadki i wykluczenia, przerwane wyścigi, to też musimy wziąć pod uwagę. 

 

Paweł Miesiąc (Speed Car Motor Lublin): - Chłopaki z Gniezna pojechali bardzo dobrze. Niestety, ja straciłem swój silnik. Od połowy zawodów ten silnik słabł. Ze startu wychodziłem nie najgorzej, jednak brakowało mocy w sprzęcie. W silniku pojawił się piach, chyba miałem felerny filtr. Straciłem najlepszy motocykl, ale nie miałem czasu go zmienić, bowiem najbardziej mi pasował. Po meczu okazało się, jednak, że się zacierał cały czas. Na torze walczyłem, ale mój motor nie pozwalał mi, abym dojeżdżał na tych pozycjach, które miałem po starcie. Dzisiaj nie wyszło, trzeba wyciągnąć wnioski. Jedziemy dalej.

 

Robert Lambert (Speed Car Motor Lublin): - Nie jestem zadowolony z pierwszego wyścigu, z którego został wykluczony przez sędziego. Uważam, że bieg powinien zostać powtórzony w pełnej obsadzie, jednak arbiter podjął inną decyzję. W późniejszej fazie meczu nawierzchnia różniła się od tej, która była na próbie toru. Dokonaliśmy zmian w ustawieniach i w następnych biegach zaczęłam wygrywać. Udało się zdobyć jedenaście "oczek" plus bonus. Jestem zadowolony z mojego rezultatu, ale chciałbym zdobyć więcej punktów. Wciąż się jednak uczę. Drużyna Speed Car Motor Lublin straciła dystans do gospodarzy już w pierwszej fazie meczu. Walczyliśmy ciężko, jednak przegrywaliśmy starty. Mam nadzieję, że moja drużyna po tej porażce będzie mocniejsza. Następny mecz czeka nas w Poznaniu. Nigdy tam nie jeździłem. Dla mnie będzie to nowe doświadczenie. 

 

Patryk Fajfer (GTM Start Gniezno): - W dzisiejszych zawodach uratował mnie spokój. Nie podpalałem się specjalnie, aby to wszystko wyszło i był tego efekt. Jestem z siebie zadowolony. Moje punkty były cenne dla całego zespołu. W przygotowaniem pomagał mi brat Oskar. Na treningu prowadziłem  z nim jedno okrążenie i wybrałem ten motocykl, a nie inny. Jak widać wszystko było w jak najlepszym porządku. Nie zamierzam wywyższać się tym wynikiem, bo akurat dziś mi mecz wyszedł. Cieszę się, że wygraliśmy z Lublinem, ale myślami jestem przy następnym spotkaniu z Ostrowem.   

Natalia Zawodna (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com