Sam zawodnik przyznaje, że nie były to dla niego łatwe zawody i tym bardziej takie zwycięstwo go cieszy. Na pewno Jarosław Hampel jechał bez większej presji ponieważ startował jako dzika karta. - Dzisiaj była dobra wersja Jarka. Nie powiem żeby było łatwo w tych zawodach bo tak nie było. Układały mi się zawody od początku, była jedna pomyłka w jednym z biegów i trzeba było cały czas czuwać nad ustawieniami sprzętu aby dysponować szybkim sprzętem. Ważna była też poprawna jazda i wybieranie odpowiednich linii jazdy – wyjaśnił reprezentant Polski.
Po tak ciężkiej kontuzji jakiej doznał „Mały” to ciężko wrócić do optymalnej jazdy. Jarosław Hampel robi wszystko żeby już regularnie tak jeździć jak w piątek. - Pracuję nad tym aby wrócić do dobrej dyspozycji, ten występ jest kolejnym potwierdzeniem, że wszystko idzie w dobrą stronę i że jadę coraz lepiej. Cieszy mnie to zwycięstwo ponieważ było nas szesnastu co chcieli wygrać – powiedział zawodnik Falubazu.
Przed zawodami organizatorzy zmagali się z obfitymi opadami deszczu. Na szczęście tor był idealnie przygotowany i można było bezpiecznie się ścigać. -Tor był zupełnie inny niż na co dzień i na całe szczęście wiedziałem co zrobić aby dysponować dobrym motocyklem i jak wykorzystywać nim dobre linie jazdy. Tor mnie nie zaskoczył – zdradził Jarosław Hampel.
To był pierwszy raz kiedy Jarosław Hampel startował w rozgrywkach Speedway Euro Championship. Jak sam przyznaje jest pod wrażeniem tych zawodów. - Jeśli chodzi o organizację i cały turniej jako widowisko to było całkiem dobrze ponieważ mieliśmy kilka dobrych wyścigów. Nigdy nie miałem okazji startować w Speedway Euro Championship ale podobało mi się, fajna atmosfera. Pierwszy turniej międzynarodowy za mną – zakończył zawodnik.