Torunianie nie dość, że mają za sobą fatalny sezon to dodatkowo w najważniejszej fazie sezonu muszą borykać się z kontuzjami swoich zawodników. W meczu tym nie pojedzie Greg Hancock, który doznał wybicia barku jak spadł ze schodów w swoim biurze. W składzie awizowanym w jego miejsce wpisany jest Marcin Kościelski. Jednak w ostatnich dniach udało się uzyskać pozwolenie na start w drużynie Get Well Toruń dla Jacka Holdera i to on pojedzie za Amerykanina. Młodszy z braci pojedzie w parze z Chrisem Holderem. Ta para będzie języczkiem uwagi wszystkich dziennikarzy i kibiców. Chris cały czas jedzie poniżej swojego poziomu i wszyscy liczą, że Jack zaskoczy niczym Darcy Ward w 2009 roku. Po kontuzji wraca też Adrian Miedziński. Wychowanek toruńskiego Apatora jak zawsze będzie chciał wygrać wszystko i ze wszystkimi jednak będzie musiał się oszczędzać ponieważ najważniejsze mecze dopiero przed Aniołami. Wspomagać go będzie Michael Jepsen Jensen. Wyjątkowo z juniorem w parze pojedzie Grzegorz Walasek. Wychowanek Falubazu Zielona Góra z bardzo dobrej strony pokazał się w Mistrzostwach Polski Par Klubowych gdzie był liderem Get Well Toruń. Jacek Frątczak musi darzyć dużym zaufaniem Grzegorza Walaska, że postanowił puścić go w jednej parze z zawodnikiem młodzieżowy. A jeśli chodzi o młodzieżowców to toruński zespół ma się czym chwalić w rozgrywkach juniorskich ale gdy przychodzi do jazdy w PGE Ekstralidze to jest znacznie gorzej. Pod siódemką wpisany jest Igor Kopeć-Sobczyński, a drugim juniorem za pewne będzie Daniel Kaczmarek.

Zdecydowanym faworytem jest ekipa gospodarzy. Jest to zespół praktycznie pozbawiony słabego punktu. Do wielkiej formy wraca Emil Saifutdinov, który pokazywał wielkie rzeczy na stadionie im Alfreda Smoczyka podczas Drużynowego Pucharu Świata. Wspierać go będzie Peter Kildemand, który lepsze występy przeplata słabszymi. Kolejną silną parą w talii Piotra Bartona jest Piotr Pawlicki wraz z Grzegorzem Zengotą. Młodszy z braci Pawlickich pokazał swoją klasę w Drużynowym Pucharze Świata mimo, że wielu ekspertów było przeciwko temu aby wystartował w tych zawodach. Za to Grzegorz Zengota po raz kolejny pojedzie za Nickiego Pedersena, który wraca do ścigania po ciężkiej kontuzji. W parze z zawodnikiem młodzieżowym pojedzie Janusz Kołodziej, który na swoim domowym torze jest praktycznie nie do złapania. Wielkim atutem Fogo Unii Leszno jest duet pary juniorskiej. Bartosz Smektała wraz z Dominikiem Kuberą praktycznie dzielą i rządzą w zawodach młodzieżowych w Polsce. Ich odpowiednicy z Torunia na ich tle wyglądają znacznie gorzej.

Mecze pomiędzy Toruniem i Lesznem zawsze należały co ciekawych. Tym razem ciężko oczekiwać, że ekipa gości nawiąże równorzędną walkę. Jednak dla Jacka Frątczaka to będzie tak naprawdę przegląd kadry, którą musi dobrze poukładać na kolejne mecze, które będą klucze dla Get Well Toruń w kontekście walki o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Dla Unii Leszno jest to szansa na zdobycie trzech kolejnych punktów, które mają ją zbliżyć do pierwszego miejsca w tabeli. Początek spotkania o 19:00.

Get Well Toruń

1.Chris Holder
2. Marcin Kościelski
3. Adrian Miedziński
4. Michael Jepsen Jensen
5. Grzegorz Walasek
6.
7. Igor Kopeć-Sobczyński

Manager: Jacek Frątczak

Fogo Unia Leszno
9. Emil Sajfutdinow
10. Peter Kildemand
11. Piotr Pawlicki
12. Grzegorz Zengota
13. Janusz Kołodziej
14. Bartosz Smektała

Manager: Piotr Baron

Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Początek zawodów: 19:00