W tym sezonie rawicki Kolejarz z jednym z najniższych budżetów w Polsce, jak nie najniższym, zakończył zmagania w 2. Lidze żużlowej na ostatnim miejscu z jednym zwycięstwem. Dwa duże punkty za wygraną, rawicki zespół zdobył w ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej na własnym torze z PSŻ Naturalna Medycyna Poznań. Portalowi ZUZELEND.COM udało się namówić na rozmowę prezesa RKS Kolejarz Rawicz, Andrzeja Kuźbickiego, który podsumował mijający sezon ligowy oraz przedstawił szanse na to aby warkot motocykli żużlowych nadal był słyszany na stadionie im. Floriana Kapały.
- Panie prezesie rozpocznę od pytania, które z pewnością ostatnio bardzo często jest panu zadawane. Jak podsumuje pan, niestety już dla was, zakończony sezon?
- Sezon był trudny. Mieliśmy wiele przeciwności losu, no i wygraliśmy tylko jedno spotkanie. Szkoda, bo była okazja wygrać ich więcej ale niestety nie zawsze mogliśmy jechać w pełnym zestawieniu.
- Ten sezon był dla dla pana debiutem na fotelu prezesa klubu. Czy dzisiaj z perspektywy czasu zmieniłby pan coś w przygotowaniach do sezonu lub zakontraktowałby pan innych zawodników?
- Wiem już że trzeba zatrudniać zawodników, którzy będą dostępni. Nie każdy mógł wystąpić w meczu ligowym ze względu na start w innej lidze lub innych zawodach a były mecze gdzie nie mogliśmy znaleźć dwóch obcokrajowców, a mieliśmy zakontraktowanych ich sporo.
- Z których zawodników jest pan zadowolony a którzy pana kompletnie zawiedli?
- Zadowolony jestem zdecydowanie z Adama Skórnickiego, Sebastiana Niedźwiedzia, braci Worrall i Valentina Grobauera. Przebłyski miał Arek Pawlak. Młodzież też niektóre mecze pojechała przyzwoicie. A kto zawiódł? Cała reszta, nie chcę tu wymienić nazwisk bo przecież nie o to chodzi, ale generalnie wszyscy zawiedliśmy.
- W wielu wywiadach powtarzał pan że wasz budżet to jeden z najniższych wśród wszystkich klubów w Polsce i, że wasz przyszłoroczny występ stoi pod znakiem zapytania? Czy zobaczymy RKS Kolejarz Rawicz w sezonie 2018?
- Jeśli ubieramy odpowiedni budżet to tak. Jeśli nie to nie będziemy się dalej kopać z koniem i walczyć jak Dawid z Goliatem.
- Czyli czarny scenariusz, w którym może zabraknąć Rawicza na żużlowej mapie, jest brany pod uwagę?
- Na pewno żużla w Rawiczu nie zabraknie, bo będziemy organizować różne turnieje, ale na ligę zdecydujemy się wtedy, gdy będzie odpowiedni budżet.
- Czy ciężko jest pozyskać w Rawiczu jakiegoś znaczącego sponsora?
- Bardzo ciężko pozyskać sponsora na odpowiednią kwotę. Małych sponsorów jest sporo, ale to zbyt mało by utrzymać ligowa drużynę, która będzie walczyć o coś więcej.
- We wrześniu organizujecie I memoriał im.Floriana Kapały. Czy może pan zdradzić kogo chcecie lub już zaprosiliście do udziału w zawodach? Druga sprawa to kto wpadł na pomysł aby zorganizować taki memoriał?
- Był to pomysł kibiców, a także nasz. Prowadzimy rozmowy z zawodnikami i już wkrótce okaże się w jakiej formie rozegrany będzie ten turniej i jaka będzie obsada.
- Czy istnieje szansa aby w niedługim czasie rawicki klub dochował się wychowanka na miarę Sebastiana Niedźwiedzia?
- Na chwilę obecną nie mamy szkółki i swoich juniorów, tak więc na wychowanków musimy poczekać aż sytuacja finansowa w klubie się zmieni.
- Panie prezesie chciałbym serdecznie podziękować za rozmowę i życzyć wszystkiego dobrego.
- Również dziękuję, a przy okazji chciałbym również podziękować rawickim kibicom za wsparcie w tym sezonie i obiecuję im,że zrobimy wszystko aby żużel w Rawiczu pozostał. Nie poddamy się łatwo.