Zakontraktowanie Eduarda Krcmara przez włodarzy gnieźnieńskiego klubu okazało się przysłowiowym strzałem w "dziesiątkę". Czech był silnym ogniem HAWA Start Gniezno i w następnym roku również chciałby zdobywać "oczka" dla "czerwono-czarnych".
W decydującym, rewanżowym spotkaniu w Grodzie Lecha przeciwko Speed Car Motorowi Lublin 21-latek zainkasował 5 "oczek". Wielkopolski zespół ostatecznie pokonał rywali 53:36. - Do dorobku drużyny dorzuciłem mało punktów. Cały zespół jednak pojechał bardzo dobrze. Awans jest nasz. Cały sezon na to pracowaliśmy. Wszyscy w klubie są zadowoleni. Mam nadzieję, że następny sezon też będzie taki dobry - powiedział tuż po zawodach rodak uwielbianego przed laty w Gnieźnie - Antonina Kaspera.
Spoglądając na osiągnięte wyniki w trakcie sezonu przez Eduarda Krmara, lepiej spisywał się na wyjazdach niż na gnieźnieńskim owalu. W ramach przedmeczowych przygotowań do decydującego o awansie spotkania odbył on w Gnieźnie próbne jazdy. Jak sam przyznaje nadal ma jednak problem z dopasowaniem się do nawierzchni toru przy W25. - Nie wiem, co tym razem nie zagrało, ale od początku sezonu robię więcej punktów na wyjazdach, niż w domu. Nie pasuje mi ten twardy tor w Gnieźnie. W przyszłym roku, na pierwszą ligę będę musiał więcej popracować nad silnikami i ustawieniami, aby było lepiej - skomentował.
Przed sezonem, zawodnik, kończący wiek juniora podkreślał, że decydując się na drugoligowy klub brał pod uwagę przede wszystkim możliwość regularnych startów dla swojej polskiej drużyny. W sezonie 2016, startując w barwach gdańskiego klubu, rzadko dostał szansę zaprezentowania swoich umiejętności na torach pierwszoligowych. - Jestem zadowolony, bo miałem pewne miejsce w składzie. Nie pojechałem tylko w jednym meczu, w Lubinie przez przełożone eliminacje w Terenzano. W klubie wszystko mi pasuje, ekipa rządząca jest super, zawodnicy też. Radzimy sobie. Dla mnie to najlepszy klub, w którym jeździłem w Polsce. Chcę zostać w Gnieźnie na następny sezon - skwitował.
Sezon 2017 powoli zmierza ku końcowi, jednak przed zawodnik HAWA Start Gniezno jeszcze kilka zawodów, m.in. ostatnie zawody Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, które odbędą się na ojczystej ziemi "Edy", co jest dla niego nadzieją na dobre zwieńczenie sezonu. Tegoroczny cykl absolutnie nie układa się po myśli tego sympatycznego żużlowca. W dwóch dotychczas rozegranych turniejach reprezentant Czech zdobył zaledwie jedenaście punktów i ma już sporą stratę do żużlowców z czołówki klasyfikacji generalnej. Na 3. rundę IMŚJ, która odbędzie się 29 września w Pardubiacach, stawia sobie jasny cel. 21-latek nie przewiduje innej opcji niż awans do finału. - Jadę u siebie w domu. Dwa lata nie udało mi się awansować do finału. Chciałby teraz zapracować sobie na miejsce na podium i poprawić moją pozycję w rankingu Mistrzostw Świata Juniorów. Marzy mi się, aby zakończyć sezon z przytupem. Mam nadzieję, że to się uda - zakończył Krcmar.
Natalia Zawodna (za: inf. własna)