Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
NGine oficjalnym sponsorem cyklu SEC 2018
 15.03.2018 17:55
Cykl Speedway Euro Championship wchodzi z dodatkową energią na jeszcze wyższe obroty. Marka napojów N’Gine została bowiem sponsorem tegorocznych zmagań Indywidualnych Mistrzostw Europy na żużlu.
N’Gine jest produktem firmy FoodCare Sp. z o.o., która powstała w 1984 roku. Z czasem, firma stała się synonimem najwyższej jakości oraz dobrego smaku. FoodCare obecny jest na rynkach Europy, Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz wielu krajów azjatyckich. Dynamiczny rozwój sprawił, że podjęto decyzję o zwiększeniu możliwości firmy, a z tego powodu powstały marki takie jak Black, 4Move, Frugo oraz N’Gine.
 
- Bardzo się cieszymy, że kolejny sponsor zaangażował się w organizację zmagań najlepszych żużlowców Europy. FoodCare to uznana firma w branży spożywczej. Jesteśmy przekonani, że wspólnie zapewnimy kibicom wiele atrakcji, a przede wszystkim dostarczymy dużo dobrej energii - powiedział Karol Lejman, prezes firmy One Sport, organizatora cyklu Speedway Euro Championship. - Marka N’Gine będzie obecna podczas wszystkich tegorocznych imprez SEC oraz meczów towarzyskich Żużlowej Reprezentacji Polski.
 
N’Gine to napój energetyczny przeznaczony specjalnie dla miłośników szybkiej jazdy i zawrotnych prędkości w życiu codziennym. Jako marka silnie osadzona w męskim świecie motoryzacji jest paliwem napędowym w codziennym wyścigu do mety. Jednak, gdy życie na wysokich obrotach i ciągła rywalizacja o miejsce na podium powodują spadek prędkości, potrzebna jest szczególna moc. Takie „turbodoładowanie” zapewnia właśnie N’Gine.
 
Warto dodać, iż twarzą marki będzie trzykrotny mistrz świata oraz były mistrz Europy, Duńczyk Nicki Pedersen. „Power” wraca do sportu po poważnej kontuzji. Zawodnik stracił większość sezonu 2017 na rekonwalescencję, a o tym, jak poważny był to uraz świadczy fakt, że sam zainteresowany był bliski zakończenia żużlowej kariery. Pedersen wraca do ścigania, a jednym z jego celów będzie odzyskanie tytułu Indywidualnego Mistrza Europy, który zdobył w 2016 roku. Duńczyk już w kwietniu wystartuje w eliminacjach do cyklu Speedway Euro Championship 2018.
 
- Prywatnie, od lat, jestem fanem Nickiego Pedersena. Ten waleczny żużlowiec i mistrz świata to człowiek „głodny zwycięstw”, który nigdy się nie poddaje. Jest uosobieniem męskości, doświadczenia, adrenaliny, życia na wysokich obrotach, zatem doskonale pasuje do marki N’Gine, świadomie realizującej strategię opartą na sportach motorowych. Jestem przekonany, że to doskonały ambasador naszej drużyny. Będę mu kibicował podczas zmagań na torze - powiedział Wiesław Włodarski, prezes firmy FoodCare.
 
Zmiana systemu kwalifikacji oraz większa możliwość decyzyjna o przyznawaniu „dzikich kart” na tegoroczny cykl sprawia, że organizator cyklu, One Sport, znowu przyciągnie do siebie największe żużlowe gwiazdy, dzięki którym tegoroczny SEC będzie niezwykle emocjonujący.
 
Cykl Speedway Euro Championship 2018 rozpocznie się 23 czerwca w Gnieźnie. Następnie zawodnicy wystartują w niemieckim Güstrow (14 lipca) oraz w łotewskim Daugavpils (18 sierpnia). Zmagania o tytuł najlepszego zawodnika na Starym kontynencie zakończą się na legendarnym Stadionie Śląskim w Chorzowie. Finałowa rudna cyklu SEC odbędzie się 15 września.
Redakcja (za: inf.prasowa)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (18)
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
dzien dobry
Witaj
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
dziem dobry
Czesc.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
dziem dobry
siema
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Gdy stało się jasne, że w najbliższym czasie nie będzie możliwości wyjechania na tor w Gorzowie, myśleliśmy o treningach w Gorican. Po doświadczeniach Martina Vaculika zrezygnowaliśmy z tego pomysłu – mówi nam ojciec Krzysztofa Kasprzaka, Zenon Kasprzak. Jedynymi zawodnikami Cash Broker Stali, którzy pierwsze treningi na motocyklu żużlowym są własnie Vaculik i Bartosz Zmarzlik. Obaj pojawili się w tym tygodniu w Gorican, ale to co tam zastali znacznie zawiodło ich oczekiwania.
– Okazało się, że jest tam niewiele lepiej niż w Polsce. Temperatura była tylko trochę wyższa, ale za to prawie cały czas padał deszcz. My już wcześniej ustaliliśmy, że nie interesuje nas wyjazd na tor, tylko po to by pokręcić trochę kółek. Chodzi o próbę, po której będzie można wyciągnąć pierwsze wnioski. Z tego powodu zostaliśmy w Polsce i podobnie jak inni, czekamy na poprawę pogody – wyjaśnia Zenon Kasprzak.
Na razie nic jednak nie wskazuje, by kolejny tydzień miał być lepszy pod względem pogody. Nawet oblegane w poprzednich sezonach w marcu, tory we Włoszech, Krsku czy Gorican nie pozwalają na satysfakcjonujący trening. Coraz bardziej prawdopodobny wydaje się paraliż pierwszej części sezonu.
W piątek w większość żużlowych miast w Polsce padał śnieg. A przez najbliższy tydzień temperatura w ciągu dnia ma spadać poniżej zera.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Awizowane składy na mecz Lamothe Landerron - MC Marmande,
Lamothe-Landerron - 18 marca, godzina 14:30:

Lamothe-Landerron:
1. Nicolas Covatti (Argentyna, lic. włoska)
2. Thomas Valladon
3. Gabriel Dubernard (kapitan)
4. Xavier Muratet
5. Nicolas Vicentin (Włochy)
6. Maéron Hermés
7. Rémi Valladon (gość)

MC Marmande:
1. Dimitri Bergé (kapitan)
2. Kévin Hahn
3. Jordan Dubernard (gość)
4. Baptiste Comblon
5. John Bernard
6. Florent Comparin
7. Guillaume Comblon
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Drużyna z Lublina może pozazdrościć innym ekipom. Unia Leszno wyjechała w ostatnim czasie na swój obiekt. Z kolei beniaminek Nice 1. Ligi Żużlowej musi posiłkować się torem w innej lokalizacji. - Jedziemy do Gorican, aby odbyć pierwsze jazdy. A potem przyjdzie zima, takie są prognozy. 30 lat temu, gdy byłem czynnym zawodnikiem, to pierwsze jazdy mieliśmy przykładowo w Toruniu. Gdy u nas leżał śnieg, to w innej części kraju już trenowano. My i Suwałki jesteśmy takim biegunem zimna. Taka specyfika tego regionu - stwierdził kilka dni temu
Przygotowanie toru przy Alejach Zygmuntowskich po zimie nie należy do łatwych. Potwierdza to Jerzy Głogowski, były zawodnik i trener lubelskiej drużyny. - Jest blisko rzeki, co sprawia, że ta wilgoć się utrzymuje. Takim punktem tego stadionu jest prosta startowa, dodatkowo na którą pada cień z dachu, co powoduje nierówność. Gdy na przeciwległej stronie można już jeździć, to przy starcie jest błoto, a wiadomo, że chciałoby się zaraz po zimie mieć równo przygotową nawierzchnię do jazdy.
Z kolei sternik lubelskiego klubu wskazał na większą rolę innego czynnika. - To jest tor, który znajduje się w specyficznym miejscu, czyli koło rzeki, ale nie jesteśmy jedyni, bo podobna sytuacja jest np. w Częstochowie. Myślę, że to nie jedyny powód, ale po prostu w naszym regionie jest inny klimat i trzeba brać to pod uwagę.
Przez kilka dni warunki atmosferyczne w Lublinie były bardzo dobre, jednak najbliższe prognozy pogody dla lublinian nie są zbyt dobre. Od piątku wrócił mróz i opady śniegu. W tej sytuacji w klubie mogą czuć spory zawód. Inne drużyny przygotowują się do wyjazdu na tor, bądź już to uczyniły. Motor Lublin zamiast robić to samo, musi pozwolić zimie odejść na dobre. - Trudnością w ostatnim czasie było przeprowadzenie prac z udziałem koparki. Przez mróz musieliśmy odłożyć czynności na drugą turę, aż zrobi się trochę cieplej - dodał Więckowski.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Witam
siema
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Witam
Czesc.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Witam
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com