Dużą rolę w tym zwycięstwie odegrała formacja juniorska drużyny przyjezdnej, która uzbierała łącznie 7 punktów. Udało nam się zamienić parę słów z Jarosławem Krzywoszem, który tego dnia zdobył 5 oczek.
- Pamiętasz jak było rok temu w Poznaniu? Jeden punkt i upadek w trzech startach. Teraz pięć oczek. Progres jest. Wynik indywidualny cieszy, tym bardziej, że zespół odniósł inauguracyjne zwycięstwo na trudnym jednak torze w Golęcinie. Wierzyłeś w taki dobry początek sezonu?
(JK)- Tak, oczywiście miło nie wspominam zeszłorocznej jazdy w Poznaniu, tor wydawał się bardzo trudny i miałem trochę obawy ale po pierwszym biegu w minionym meczu okazało się, że nie jest aż taki straszny. Wierzyłem, że wygramy, zawsze w to wierzę i cieszę się, że mogłem dorzucić mój skromny dorobek punktowy do naszego zwycięstwa.
- Który bieg w meczu z Iveston PSŻ Poznań był najtrudniejszy? Pierwszy inauguracyjny, czy drugi, kiedy trzeba było potwierdzić, że trzy punkty to nie kwestia przypadku?
(JK)- - Myślę, że drugi bieg był tym trudniejszym, dobrze wyszedłem z pod taśmy ale później obierałem złe ścieżki, dlatego wytracałem prędkość i mogę mieć pretensje tylko do siebie bo sprzęt grał jak należy.
- W następnej kolejce gościć będziecie Bydgoszczan. W odróżnieniu od rywali macie już pierwszą poważną rywalizację za sobą. Czy z tego powodu będzie Wam łatwiej?
(JK)- - Pierwszy mecz na wyjeździe wygrany więc motywacja jest, teraz u siebie, będziemy walczyć tak jak zawsze ale jak to w sporcie-wygra lepszy.
- Co ucieszy Jarosława Krzywosza w tym sezonie? Jakiś indywidualny wynik, drużynowy?
(JK)- - Cel cały czas ten sam - stawiam na rozwój czyli dużo jazdy a każdy bieg staram się pojechać jak najlepiej nie ważne czy indywidualnie czy drużynowo, wtedy wyniki przyjdą same.
- Zaprosisz kibiców na najbliższy mecz z Polonią Bydgoszcz?
(JK)- - Zapraszam wszystkich kibiców na niedzielny mecz, postaramy się sprawić wam przyjemność dobrym wynikiem.
-Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesów zarówno drużynowych jak i indywidulanych. Do zabaczenia.