Dzisiejszy wieczór bezapelacyjnie należał do reprezentantów Wielkiej Brytanii a konkretnie do Tai’a Woffindena, który zdobył 18 punktów. Tajski w PGE Ekstralidze reprezentuje barwy wrocławskiego klubu co wiele mu ułatwiło. Jednak oprócz znajomości toru wykazał się on umiejętnością jazdy parą co dziś rzadko się zdarza. Brytyjczyk pięknie potrafił prowadzić parę, pomagać zarówno Lambertowi jak i Cook’owi w obronie pozycji. Taka postawa zapewniła Anglikom wygraną w dzisiejszych zawodach oraz bardzo dobrą pozycję wyjściową w jutrzejszej rywalizacji, do których przystąpią z 25 punktami.
Kolejnym atomowym zawodnikiem był dziś Artem Laguta, który zdobył aż 17 punktów i tylko raz oglądał plecy przeciwnika. Wsparciem dla niego był bardzo waleczny dziś Emil Sajfutdinow i o ile Artem od startu do mety jechał na pierwszych pozycjach o tyle Emil musiał toczyć zaciekłe walki z rywalami o każdy punkt. Na torze wrocławscy kibice mogli zobaczyć reprezentanta Beterd Sparty Wrocław Gleba Czugonowa jednak młody Rosjanin nie zdołał dowieźć do mety ani jednego “oczka”. Rosjanie zakończyli dzisiejsze zawody z dorobkiem 23 punktów co dało im drugą lokatę.
Zespołem, który zajął trzecie miejsce jest reprezentacja Danii z Michaelem Jepsenem Jensene na czele. Ten waleczny Duńczyk wraz z kolega z pary - Kennethem Bjerre wywalczył 20 punktów. Obaj zawodnicy mają za sobą udane ale nie najłatwiejsze zawody. Już w pierwszym ich starcie doszło do strasznie wyglądającej kraksy z udziałem Bjerre. Duńczyk zaciekle walczył o pierwsza pozycje z Huckenbeckiem lecz za ich plecami problemy miał Smolinski, który nie zdołał opanować swojego motocykla na wyjściu z pierwszego łuku i z całym impetem wjechał w walczących kolegów. Przedstawiciela kraju Hamleta do jutrzejszej rywalizacji przystąpią z dorobkiem 20 punktów.
Czwarta lokata przypadła Szwedom, którzy mieli tylko jednego lidera a był nim oczywiście niesamowicie szybki ostatnio Fredrik Lindgren. Dziś może już nie tak komiczny lecz nadal bardzo skuteczny i waleczny, czego nie można powiedzieć o jego koledze z pary. Antonio Lindbaeck zdołał uzbierać ledwie 3 punkty. Niestety zawody parowe ciężko wygrać w pojedynkę dlatego pozycja Szwecji po pierwszym dniu rywalizacji nie jest najlepsza. do jutrzejszych zawodów przystąpią oni z dorobkiem 16 oczek.
15 punktów uzbierała reprezentacja Australii, w której całą odpowiedzialność za wynik wziął na siebie aktualny Indywidualny Mistrz Świata Jason Doyle, który wywalczył 13 punktów a zaledwie dwa dołożył dość dobrze znający ten tor Max Fricke. O czym to świadczy? Nie o słabości australijskiego teamu, lecz o wysokim poziomie rozgrywek Speedway of Nations. Liczba punktów daje Kangurom dalszą możliwość walki o medale.
Największymi przegranymi dzisiejszego dnia są Niemcy i to wcale nie dlatego, że zajmują ostatnia lokatę lecz dlatego, że stracili lidera -Kaia Huckenbecka. Niemiec w pierwszym swoim starcie stoczył piękna walkę o wygraną z Kenethem Bjerre jednak po nieprzyjemnym upadku nie był już zdolny do kontynuowania zawodów. Drugi z zawodników podstawowego składu poradził sobie bardzo dobrze - Martin Smolinski zdobył 11 punktów lecz zabrakło w tym teamie właśnie Huckenbecka a zastępujący go Haertel zdobył tylko jeden punkt.