Jerzy Kanclerz (Polonia Bydgoszcz): Chciałbym Tomkowi pogratulować. Było wiadomo, że my przegrywając pierwsze spotkanie 43:47 nie byliśmy dzisiaj faworytami. Mecz się ułożył jak ułożył. W swoim 3. wyścigu Rene Bach uległ kontuzji. Przegraliśmy 54:36. Myślę, że ten wymiar trochę za wysoki, ale takie są fakty. Chciałbym, żeby drużyna Tomka Bajerskiego awansowała do play – off. Czego życzę. My ze swej strony mamy trzy mecze. Jeden na wyjeździe, dwa u siebie, czyli wyjazd do Rzeszowa, u siebie Rawicz i Opole. Jeżeli stan zdrowia Rene Bacha pozwoli to wykorzystamy go na własnym torze.
W awizowanych składach pod numerem 4. w zespole gości nie było zawodnika. Wszyscy spodziewali się występu Damiana Adamczaka. Jednak w Poznaniu zameldował się Mikołaj Curyło. Dlaczego?
Jerzy Kanclerz (Polonia Bydgoszcz): Damian źle się poczuł więc awaryjnie pojechał „Miki” Curyło. Mamy szeroką kadrę, ale ona nie przekłada się na wyniki. „Miki” wiadomo było, że wystąpi w Poznaniu lub Rzeszowie. Przypadło, że zastąpił Damiana. Pojechał słabo. Na treningu prezentuje wyższą formę. Myślę, że w tym sezonie jeszcze „Miki” pojedzie
Tomasz Bajerski (Iveston PSŻ Poznań): Dziękuję za gratulacje. Wygraliśmy spotkanie. Gdyby nie kontuzja Rene Bacha to ten wynik byłby troszeczkę inny. W końcu udało nam się wygrać. Nie wszyscy pojechali tak jakbym tego sobie życzył ale widać, że obcokrajowcy Jakobsen i Bellego złapali formę
Poznańscy juniorzy zdobyli łącznie 9 punktów. Jak Tomasz Bajerski ocenia postawe najmłodszej kadry drużyny?
Tomasz Bajerski (Iveston PSŻ Poznań): No tak, trochę jazdy tych juniorów było. Cieszę się że dziś dobrze pojechali Kevin Fajfer i Marek Lutowicz. Jestem zadowolony ale jeszcze dużo pracy przed nami.