Tai Woffinden zwyciężył w FIM Speedway Grand Prix Niemiec i jest już bardzo blisko swojego trzeciego tytułu w karierze.
- Myślę, że mieliśmy trzy lub cztery Grand Prix, gdzie może nie miałem większych problemów, ale po prostu nie miałem swojego dnia. Mamy koniec sezonu i pora potraktować to serio. Pokazałem to i teraz jestem gotów pojechać za dwa tygodnie do Torunia po to, by wznieść puchar. Dzisiaj chodziło o to, by nie stracić prowadzenia lub jeśli to możliwe, powiększyć je. Powiększyłem je o punkt, więc robota jest wykonana. Mogę teraz wrócić do domu, zrelaksować się i skupić się na tym, co za dwa tygodnie – Tai Woffinden (Wielka Brytania)
- Mam nadzieję, że dostanę się do ósemki. To teraz główny cel. Ostatnia runda w Toruniu zanosi się na bardzo ciężką. Są szybcy zawodnicy, którzy będą w stanie zdobyć tam dużo punktów. Wiem, że robota jeszcze nie jest ukończona. W tym roku jest bardzo ciężko. Jeśli nie jesteś w półfinale, to możesz być dosyć rozczarowany. Miło jest zatem wejść do półfinału, a następnie bezpośrednio do finału. Mimo to jest to ekscytująca sprawa. Myślałem, że będę musiał błagać o miejsce na przyszły rok! Dlatego fajnie jest znaleźć się w najlepszej szóstce – Jason Doyle (Australia)
- Dziś nie było źle. Cieszę się, bo zdobyłem 15 punktów, a to nie był taki zły wynik. Cały czas pamiętam zeszły rok, zdobyłem wtedy tylko 2 punkty. Teraz było trochę lepiej i cieszę się, bo wciąż jestem na drugim miejscu – Bartosz Zmarzlik (Polska)