Mijający sezon był dla Ciebie pierwszym w żużlowym gronie. Jak byś go podsumował?
Zeszły sezon zaliczam do udanych, startowałem w dużej ilości zawodów i mogłem się ciągle rozwijać co było widać.
Za Tobą już pierwsze indywidualne osiągnięcie – zwycięstwo w Nice Cup na torze w Pile. Spodziewałeś się, że tak szybko przyjdzie cieszyć się z tryumfu?
Naprawdę do samego końca nie sądziłem że wygram. Dopiero jak przekroczyłem linię mety uświadomiłem sobie, że udało mi się wygrać. Z kolejną wygraną przyszło łatwiej, nie stresowałem się przed startami oraz nie czułem żadnej presji.
Czy to zwycięstwo było przełomowe dla Twojej kariery? Od tego czasu niemalże regularnie byłeś w składzie Polonii Piła.
Myślę, że po zwycięstwie czułem się pewniej na motocyklu, ponieważ wygrałem z dobrymi zawodnikami i można powiedzieć, uwierzyłem w siebie. O skład nadal rywalizowałem z rówieśnikami, nie zawsze się udawało zdobyć miejsce w lidze.
To już druga dla Ciebie przerwa zimowa między rozgrywkami. Czy plany treningowe zostały zmodyfikowane w porównaniu do ubiegłorocznych? Na co kładziesz największy nacisk?
Tak plan treningowy mam zupełnie inny, bo pomimo przygotowań z zespołem przygotowuję się indywidualnie na siłowni. Mam trenera personalnego. W zeszłym roku trenowałem 2 lub 3 razy w tygodniu a teraz trenuje nawet 5 razy w tygodniu. Największy nacisk teraz kładę na wytrzymałość, żeby spokojnie wytrzymać 5 biegów. W zeszłym roku miałem z tym problem.
Od początku Twoją karierę prowadził Piotr Świst. Teraz jego obowiązki w klubie przejął Mirosław Kowalik. Łatwo było dostosować się do nowej myśli trenerskiej? Z którym z tych dwóch Panów lepiej się Tobie pracuje?
Problemów z komunikacją nie miałem z żadnym z trenerów, była wręcz bardzo dobra. Więc z poprzednim trenerem współpracowało mi się dobrze jak i z nowym trenerem również
Który ze żużlowców jest dla Ciebie wzorcem?
Nie zastanawiałem się w sumie kto jest moim wzorcem, zazwyczaj obserwuje wielu żużlowców i im się przyglądam.
Jako junior startujesz zazwyczaj z bardziej doświadczonym kolegą klubowym. Z którym z nich najlepiej czujesz się pod taśmą?
W sumie nie robi mi to różnicy z kim jadę, ważne żeby na siebie patrzeć i nie przeszkadzać sobie. Jak jest komunikacja, to z każdym się dobrze jedzie
Zakładasz sobie cele indywidualne na najbliższy sezon?
Przyszły sezon planuję objechać bezkontuzyjnie tak jak ten, jeśli się uda to będę mógł ciągle jeździć i się rozwijać w dobrym tempie jak w zeszłym roku