Jak Pan podsumuje cały dwumecz z truly.work Stalą Gorzów?
-Tak jak rozmawiałem z trenerami z Gorzowa, że są to dopiero pierwsze w tym sezonie treningi i jazdy spod taśmy. Jesteśmy zadowoleni z obu tych rozegranych meczów, co bieg wyciągamy wnioski i oby tak dalej do ligi.
Jakie więc wyciągnął trener wnioski z dzisiejszego spotkania?
-Mamy piątkę równych seniorów co nas cieszy. Patryk Rolnicki jedzie porządnie, Kamil Wieczorek na razie nie obudził się ze snu zimowego ale dajmy mu szansę. Będziemy nadal pracować, żeby wrócił do optymalnej formy a ma on duży potencjał, który trzeba z niego wydobyć. Do startu ligi pozostały nam jeszcze dwa tygodnie w czasie, których będziemy ostro trenować aby powalczyć w meczu inauguracyjnym w Lublinie.
Jeśli skupiamy się na składzie formacji juniorskiej MRGARDEN GKM-u Grudziądz to na ile wygrany przez Marcina Turowskiego bieg może mu pomóc?
-Marcin z Patrykiem bardzo dobrze pojechali w 14 biegu. Marcin przyszedł do Grudziądza z Gdańska ale jest wychowankiem klubu z Torunia. Miałem z nim styczność pracując jako trener w Grodzie Kopernika. Chłopak poprawnie jedzie w polu ale ma problemy ze startem nad czym pracujemy. Dzisiaj pokazał się z dobrej strony, widać było lepsze starty i poprawną jazdę w polu. Takie biegi jak ten 14, w którym jechali o wiele lepsi zawodnicy a nasi juniorzy sobie z nimi poradzili. Na pewno ma to duży wpływ na psychikę zawodnika, gdy kończy się bieg z podwójnym zwycięstwem to na pewno daje duży “power”.
Jak więc wyglądać będzie para juniorska, która awizowana będzie na mecze PGE Ekstraligi? Czy Marcin Turowski może liczyć na miejsce w podstawowym składzie czy bardziej na miejsce rezerwowego?
- Kamil jest cały czas naszym podstawowym juniorem. Marcin sam powiedział, że przyjechał walczyć tutaj o skład i to on musi się pokazać z dobrej strony żeby to miejsce sobie zapewnić. Może tak być, że Patryk będzie słabiej jechał to wyskoczy ze składu. Mamy trzech juniorów ale tylko dwa miejsca w składzie.