Uff, takiego gorącego wrześniowego okresu nikt się nie spodziewał. Za oknem chłód, deszcze i wietrzysko ale żużlowi działacze nie pozwalają zmarznąć kibicom dostarczając co chwila gorących wiadomości. Najpierw powrót do korzeni Adriana Miedzińskiego a teraz do gry wkracza prezes Arged Malesy TZ Ostrovii Ostrów Wielkopolski, który informuje, że: SZANOWNI KIBICE OSTROVII DO GORZOWA JEDZIEMY Z PIĘCIOMA JUNIORAMI W SKŁADZIE !!!
To wszystko pokłosie przełożonego pierwszego barażowego spotkania o prawo występów w przyszłym sezonie w PGE Ekstralidze. Planowane na 29 września spotkanie w Gorzowie zostało odwołane z racji niekorzystnych prognoz pogody. Natomiast rewanż miał się odbyć 6 października na stadionie w Ostrowie. Klub z Ostrowa długo zastanawiał się nad podjęciem w ogóle rywalizacji w barażach. Nie byli i nie są gotowi na start w PGE Ekstralidze ale uznali, że jadą do końca. Promocja meczu udała się w znacznym stopniu a efektem są bilety zakupione także przez zagranicznych kibiców. Teraz nagle to wszystko może runąć.
Centrala poinformowała o zmianie terminów spotkań barażowych. Ten gorzowski ma się odbyć 6 października a ostrowski, 13 października. Irytacji nie kryją włodarze klubu pierwszoligowego, co wdać zresztą na załączonym podpisie pod zdjęciem.
Oliwy zaczynają dolewać kibice ostrowscy, którzy w przypływie gniewu wyrażają publicznie nadzieję, że w sobotnich zawodach cyklu GP Bartosz Zmarzlik, obecny lider klasyfikacji przejściowej z dużymi szansami na złoto a na co dzień zawodnik truly.work Stali Gorzów, tego złota nie zdobędzie. Jeżeli w porę tego nie zatrzymamy sezon skończymy skandalem i barażowym kabaretem. Co na to telewizja, która wykupiła prawa do pokazywania tego dwumeczu? Jakie jest jej stanowisko? Może oni załagodzą tę sytuację skoro innym wymknęła się lekko spod kontroli?
W tej całej sytuacji hasło ostrowskiego klubu OSTROpoSWOJE nabiera zupełnie innego wydźwięku. Czy można mieć do niech jakiekolwiek pretensje? Skoro nie można inaczej?