Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Bartek Zmarzlik: Rano wstałem, kościół, śniadanie, do warsztatu
 07.10.2019 15:39
W niedzielny wieczór podopieczni trenera Stanisława Chomskiego walczyli o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Zespół z miasta nad Wartą pokonał pewnie drużynę z Ostrowa 60:30. Najwięcej punktów dla żółto-niebieskich wywalczył Bartek Zmarzlik.

Gorzowianie zapewne na długo zapamiętają datę 5 października 2019. W tym dniu wychowanek, kapitan, jednym słowem chłopak ze Stali został Indywidualnym Mistrzem Świata.

Bardzo dobrze pamiętam początki Bartka Zmarzlika, bo kiedy on debiutował na torze, ja po raz pierwszy trafiłam na stadion Edwarda Jancarza. Miło było patrzeć, jak wychowanek gorzowskiej Stali rozwijał się pod okiem Tomasza Golloba. Z roku na rok Bartek wyciągał wnioski i robił ogromne postępy. Pokora, skromność ciężka praca pozwoliły 24-latkowi wejść na sam szczyt.

 

Mimo sobotniego sukcesu kapitan żółto-niebieskich, nie miał zbyt wiele czasu na świętowanie, wiedział, że w niedzielę wraz ze swoją drużyną będzie walczyć w barażach. Czy w takich chwilach łatwo jest się skoncentrować?
-Na pewno nie było łatwo się skoncentrować. Lubię się troszeczkę wyłączyć, mieć takie klapki na oczach i skupić się na celu. Każdy podchodził, gratulował, poklepywał, robiliśmy zdjęcia. Nie chciałem się też zamykać w sobie i być otwartym na ludzi, i razem świętować. Tego codziennie  nie ma-powiedział Zmarzlik.
 

Jak to jest być Indywidualnym Mistrzem Świata?
-To jest niesamowite uczucie, aż ciarki mi idą. Dopiero do mnie tak naprawdę dochodzi, bo nie rozmyślałem nad tym za bardzo. Rano wstałem, kościół, śniadanie, do warsztatu, pranie zrobiłem, wysuszyłem szybko, co na mecz potrzeba. Chłopacy pytali, które silniki. W zeszyty popatrzyłem i był wyjazd. Generalnie gdzieś tam na telefonie obejrzałem tylko półfinał, ale w domu mam nagrane i obejrzę. Dziś jadę do Warszawy na Gale PGE Ekstraligi, ale we wtorek na pewno obejrzę -oznajmił kapitan z miasta nad Wartą.
 

Mimo tego indywidualnego sukcesu poprzedniego dnia wychowanek Stali Gorzów stanął na wysokości zadania i wywalczył 15 punktów. Był bardzo szybki i nikt nie był w stanie go pokonać.
-Wiedziałem, że każdy stracony punkt będzie odebrany, że się nie przygotowałem, że olałem to spotkanie. To nie jest tak. Uwierzcie, ja podchodzę z całym sercem do Gorzowa, dla Polski i zawsze chcę dobrze się reprezentować– zakończył 24-latek.

 

Aleksandra Gucia (za: informacja własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (106)
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Moje multi haha
Widziałem na WA haha wiesz może czy on coś ugrał w tym roku na długim Torze chociaż ?
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Co on u was co chwile robi?
Może jeżdzi na Sportową?:}}}}}}}}
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Wolał bym Lahti;}
Ja to samo Lahti u nas by śmigał z reszta zrobił w Tarnowie 15 punktów z nikim nie przegrał w lidze.
  Lubię
  Nie lubię
+1
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Batchelor,Lahti któryś z tych może wyladować u nas.
Wolał bym Lahti;}
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Co on u was co chwile robi?
Też rwie:}}}}}}}}}}}
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Batchelor,Lahti któryś z tych może wyladować u nas.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Moje multi haha
Kolejne!:}}}}}}}}}}}}}}
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Rwą włosy!:}}}}}}}}}}}}}}}}}}}
Co on u was co chwile robi?
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Przecież to Ty tylko tutaj odpaliłeś multi, to kto był w szoku? hahaha
Moje multi haha
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Przecież to Ty tylko tutaj odpaliłeś multi, to kto był w szoku? hahaha
SiemA
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com