Od przyszłego roku zawodnicy po każdej z rund otrzymywać będą odpowiednią ilość punktów za zajęte miejsce. Za pierwsze miejsce przysługiwać będzie 20 punktów, za drugie 18, zaś za trzecie 16 pkt.
Tym samym nie będzie już takich sytuacji, że trzeci zawodnik danej rundy na koniec zawodów będzie miał dodanych więcej punktów do klasyfikacji generalnej od zwycięzcy.
Dość znaczne zmiany nastąpią w kwalifikacjach do cyklu SGP w kolejnych latach. Pewnych udziału w Grand Prix będzie pierwsza szóstka końcowej klasyfikacji generalnej.
Stałe uczestnictwo w cyklu otrzyma również zwycięzca SEC. Kolejne trzy miejsca otrzyma pierwsza trójka GP Challenge.I na końcu zostaje 5 dzikich kart, które przyznawane będą podobnie jak w latach wcześniejszych, przez władze Speedway Grand Prix.
Zapewne nowe zmiany w cyklu Grand Prix będą miały tyle samo zwolenników co przeciwników. Jedno jest pewne. W każdej z rund walczyć będzie trzeba do ostatniego biegu, a ostatecznie i tak w klasyfikacji generalnej nie powinno być dużych różnic punktowych.
Dodatkowo aby być pewnym utrzymania się w cyklu trzeba będzie znaleźć się w pierwszej szóstce na koniec Grand Prix, co także powinno wzmóc rywalizację.
Reasumując każda z rund powinna przynosić nam wspaniałe widowiska pełne rywalizacji na torze. Wszystko pięknie się zapowiada, lecz czy włodarze SGP wraz z organizatorami też zdołają podnieś poziom przygotowywania torów?