Tak, jak mam to podsumować? Zaczęło się tak trochę, jak myślałem. Przez połowę sezonu było raz lepiej, raz gorzej. Mieliśmy kilku nowych zawodników i potrzeba było czasu aby to wszystko się zgrało. Naprawdę mieliśmy kilka wzlotów i upadków przez cały sezon. Ale tam, po połowie serii, poczuliśmy, że mamy tę jakość i że jesteśmy naprawdę dobrzy. Zdarzały się od czasu do czasu słabsze występy ale potem pokazaliśmy, że i tak utrzymujemy pewien poziom. – podsumowuje trener „Kowali”.
Eriksson zachował spokój, kiedy na początku sezonu nie szło zbyt optymistycznie. Obyło się bez zbędnych ruchów i cały czas robił swoje.
Cóż, nic nie zmieniliśmy. Pracowaliśmy dalej. Nie byłem zestresowany. W tej serii nie musisz wygrać każdego meczu. Oczywiście chcemy zapewnić sobie jak najlepszą pozycję wyjściową, ale najważniejsze było to, że awansujemy do play - off. Oczywiście mogliśmy celować nieco wyżej niż czwarte miejsce. Mieliśmy wpadki, których nie powinniśmy mieć.
Trzy złota z rzędu dowodzą, że klub jest bardzo dobry. Osoby z otoczenia są zdania, że specjalnością Smederny są końcówki.
Podkreślam że wiemy, że kiedy przychodzimy do play – offów, musimy być jak najlepsi. Nie można odpalić wszystkiego w serii zasadniczej. Ważne jest, aby z biegiem czasu było coraz lepiej. Ale ważne jest, aby mieć zawodników, którzy są w stanie być nieco twardszym, gdy jest taka potrzeba. Musisz wejść i wykonać pracę i jechać trochę agresywniej. Bądź trochę trudniejszy, rozpychaj się po szerokości toru - nie przekraczając granic. Ale w serii zasadniczej nie można też zmniejszać prędkości do połowy, a potem pomyśleć: „Cóż, teraz są play-offy. Teraz jedziemy. ”To będzie bzdura. Musisz cały czas utrzymywać pewien poziom.
Jaki cel można sobie postawić po takich trzech udanych występach rok rocznie na torach Elitserien? Chyba jedynym jest kolejne mistrzostwo? Eriksson nie pozostawia złudzeń.
Tak, musi być. Nie ma nic więcej. Nie wiem, czy jest jakiś powód, aby powiedzieć inaczej. Jednocześnie nie możesz cały czas wygrywać, ale i tak musisz spróbować. To niewiarygodne, że możesz mieć niższy cel niż wygrać.
W mijającym sezonie tylko dwa kluby odnotowały wzrost frekwencji na stadionach. Rozmówca zdaje sobie sprawę , że zarówno pogoda jak i transmisje internetowe miały wpływ właśnie na taki wynik. Ale nie tylko.
Nasi szwedzcy zawodnicy. Nie mamy wielu żużlowców, którzy należą do światowej czołówki. Zainteresowanie byłoby z pewnością większe, gdybyśmy mieli parę, trzech, którzy jeżdzą w Mistrzostwach Świata. Ale teraz jest tak, jak jest i nie możemy po prostu kontraktować Szwedów, którzy nie gwarantują określonego wyniku sportowego.