Zrobił to, bo bardzo chciał jeździć na żużlu. Gdy podejmował decyzję, był przekonany, że pojedzie w Anglii, Danii i Polsce. Jak już zdecydował się na powrót do Europy okazało się, że liga brytyjska w tym sezonie nie wystartuje. Przy braku regularnych startów w Polsce nie miałby u nas z czego żyć - wyjaśnia trener Arged Malesa TŻ Ostrovia, Mariusz Staszewski.
Sam miał być zawodnikiem oczekującym. Jazda co drugi mecz nie gwarantowałaby mu zarobienia środków, za które byłby w stanie utrzymać rodzinę tutaj na miejscu w Polsce. Stąd też decyzja, by wypożyczyć go do Opola, gdzie będzie miał regularną jazdę - dodaje Staszewski, który oprócz bycia trenerem TŻ Ostrovia jest od niedawna także członkiem zarządu spółki i zdaje sobie sprawę, że w tych czasach, trzeba liczyć każdą złotówkę.