Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Dzisiaj Piotr Protasiewicz ustanawia nowy rekord PGE Ekstraligi
 28.07.2020 11:28
Kapitan RM Solar Falubaz Zielona Góra, Piotr Protasiewicz pobije w dzisiejszym meczu z Fogo Unia Leszno rekord PGE Ekstraligi. Dla popularnego PePe bedzie to 512 spotkanie ligowe w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dotychczas w tej klasyfikacji prowadził Tomasz Gollob mający na swym koncie 511 występów.

Oto co przed tym niezwykłym wydarzeniem powiedział Piotr Protasiewicz, który na kevlarze zamiast numeru startowego będzie miał numer 512.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

TAURON zaprasza na SEC. Oglądaj tylko w Eurosport

Redakcja (za: falubaz.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (9)
5 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
pepe w sumie tylko 3 kluby mial
to malo jak na tyle lat jazdy
Jak trzy, Zielona, Wrocław, Toruń i Bydgoszcz
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Zrobił to, bo bardzo chciał jeździć na żużlu. Gdy podejmował decyzję, był przekonany, że pojedzie w Anglii, Danii i Polsce. Jak już zdecydował się na powrót do Europy okazało się, że liga brytyjska w tym sezonie nie wystartuje. Przy braku regularnych startów w Polsce nie miałby u nas z czego żyć - wyjaśnia trener Arged Malesa TŻ Ostrovia, Mariusz Staszewski.
Sam miał być zawodnikiem oczekującym. Jazda co drugi mecz nie gwarantowałaby mu zarobienia środków, za które byłby w stanie utrzymać rodzinę tutaj na miejscu w Polsce. Stąd też decyzja, by wypożyczyć go do Opola, gdzie będzie miał regularną jazdę - dodaje Staszewski, który oprócz bycia trenerem TŻ Ostrovia jest od niedawna także członkiem zarządu spółki i zdaje sobie sprawę, że w tych czasach, trzeba liczyć każdą złotówkę.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
ZA 2 H MECZ
kto chce link mowic
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
pepe w sumie tylko 3 kluby mial
to malo jak na tyle lat jazdy
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Pierwsze zawody to wielka niewiadoma. Sprzęt i cały team spisali się super! Popełniłem błąd w swoim szóstym starcie, którego dopatrzyłem się dopiero na powtórkach. Mała dekoncentracja i są skutki - powiedział po meczu Tarasienko. - Lubię przyjeżdżać do Ostrowa. Tutaj zawsze jest fajny tor i można super się pościgać - dodaje.

Lokomotiv stracił szansę na zwycięstwo dopiero w czternastym biegu, ale zawodnicy z Daugavpils wyjeżdżali zadowoleni. To był najlepszy mecz w wykonaniu tego zespołu w tym sezonie, w którym doznali już trzech porażek. - Walczyliśmy do końca, a w odpowiednim momencie była stosowana rezerwa taktyczna, która zagrała. - Zabrakło niewiele, ale jak na wyjazd to niezły wynik. Ja będę dawał dla zespołu z siebie sto procent w roli gościa, a czas pokaże jakie będą skutki - opowiada 26-latek.

Tarasienko ma nadzieję, że dostanie szanse w kolejnych meczach Lokomotivu. Wydaje się być pewniakiem Nikolaja Kokina, bo z nim w składzie zespół prezentuje się o klasę lepiej. - Jeżeli mnie powołają na mecz, to za zgodą mojego priorytetowego klubu będę reprezentował barwy Lokomotivu - mówi.

Gdyby nie niedzielny mecz w Ostrowie Wielkopolskim to Tarasienko musiałby czekać na pierwsze zawody do 1 sierpnia. Właśnie wtedy jego Wilki Krosno zainaugurują rozgrywki 2. Ligi Żużlowej. - Na pewno, uważam że jedne zawody dają więcej niż trzy solidne treningi. Chodzi o stres, motywację i pełną koncentrację. Bardzo się cieszę z możliwości dodatkowego ścigania - kończy.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Należy zaznaczyć, że postępowanie wyjaśniające dotyczące działań sędziego przeprowadzi Główna Komisja Sportu Żużlowego, która zajmuje się oceną pracy sędziów. W mojej ocenie decyzje, które były podejmowane podczas zawodów po upadkach zawodników były błędne - powiedział Leszek Demski, szef sędziów - Byłem pewien poprawności podjętej decyzji (w biegu 7. przyp. red.) do momentu powtórki ujęcia kamery z tyłu, na której Nicki Pedersen zmienia swój tor jazdy i zmierza w kierunku bandy.

Głos w sprawie zabrał również gość Magazynu Adrian Miedziński - Nicki widział, że on tam jedzie - ocenił zawodnik PGG ROW-u Rybnik.

Jak zauważono w programie sędziów ekstraligowych jest coraz mniej. Podczas najbliższego weekendu na cztery zaplanowane spotkania dostępnych będzie zaledwie trzech arbitrów - Piotr Lis, Krzysztof Meyze i Michał Sasień. Jeden z sędziów będzie więc pracował w piątek i niedzielę.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
https://twitter.com/peter_polcopper/status/1288053943130619906

a ten dalej namawia... u coraz dziwnij w lesznie
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
w toruniu nigfy nie zawodzi.l
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
troche zuzla z nim bylo
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com