W Polsce z dnia na dzień wzrasta dobowa liczba zakażonych na koronawirusa. W związku z tym faktem Łotwa zaostrza rygory sanitarne. Już wiemy, że planowana transmisja „na żywo” z tego spotkania nie dojdzie do skutku. Mecz jednak ma się odbyć. Jeśli ktoś przyjeżdża na Łotwę w celach turystycznych, to faktycznie musi przejść dwutygodniową kwarantannę. Wszyscy, którzy przyjeżdżają do nas w celach zarobkowych, a więc także zawodowi sportowcy podpadają pod inne przepisy. Nie ma zatem problemu, żeby przyjechali na zawody, a później wrócili swobodnie do Polski – mówi Nikołaj Kokin, szkoleniowiec Lokomotivu.
Trzeba jednak pamiętać, że mamy bardzo dynamiczną sytuację. I wszystko się może zmienić lada dzień. Na razie możemy rozgrywać mecze, ale nie znamy przyszłości. Nie wiem, jakie regulacje będą obowiązywać u nas za tydzień – podsumowuje Kokin