Teraz nasuwa się pytanie, co dalej? Przypomnijmy, że Marek Cieślak wyrzucił Janowskiego z kadry przed sezonem 2019 po tym, jak wrocławianin wystawiał zwolnienia lekarskie, bo nie chciał występować w meczach kadry w Rybniku pod koniec sezonu. Teraz można przypuszczać, że obaj Panowie szybko dojdą do wspólnego zdania. – Maciek wie, co ja do niego czuję. Powie tylko słowo, a jego wola będzie spełniona – powiedział Marek Cieślak po zwycięstwie Janowskiego we Wrocławiu. – Co ja mu mogę powiedzieć? Maciek musi znaleźć się w kadrze. Wszystko zależy od niego. Ma otwarte wrota. Pytanie tylko, czy przez nie przejdzie – dodał szkoleniowiec reprezentacji Polski.
- To nie jest moment na tego typu rozmowę. Teraz idę się cieszyć ze zwycięstwa – odpowiedział krótko i dość tajemniczo Maciej Janowski w canal+.
Przypomnijmy, że jeszcze w połowie lipca, Janowski unikał Cieślaka w parku maszyn podczas meczu Włókniarza z Betard Spartą. – Ostatnio Maciek był nawet w Częstochowie na meczu PGE Ekstraligi i widziałem, że celowo obchodził mnie przynajmniej na 20 metrów. Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że dobrze, że parking jest duży. A tak na serio, to jest to dziecinada. Nie wiem z czego to wynika, bo przecież zawsze stałem za tymi chłopakami. Nie wszystkie decyzje trenera muszą być popularne, bo przecież tak się nie da. Wiele razy było jednak tak, że wbrew kibicom wystawiałem Maćka do składu – przyznał Cieślak w "Hejt Parku" na Kanale Sportowym jeszcze pod koniec lipca