17 maja 2021 roku - tę datę z pewnością każdy fan Aforti Startu Gniezno i Celfast Wilków Krosno chcą jak najszybciej wymazać ze swojej pamięci. Wtedy to właśnie byliśmy świadkami antyżużla w najgorszym jego wydaniu. Niektórzy widzowie tego "spektaklu" na żywo pytali się, czy będą musieli zapłacić jeszcze raz za ten mecz ze względu na liczbę biegów, powtórzeń, wykluczeń, upadków, defektów itp. itd. etc. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu niespodziewanie górą byli goście w stosunku 39:50. Do zwycięstwa ekipę z Podkarpacia poprowadził Tobiasz Musielak - zdobywca płatnego kompletu punktów (14+1).

 

Czy tym razem będziemy świadkami wyrównanego pojedynku? A może Wilki będą chciały udowodnić swoją wyższość nad Orłami i łatwo rozstrzygną ten pojedynek?

 

Obie drużyny ostatni raz spotkały się na torze w Krośnie w sezonie 2017. Wtedy to też padł remis 45:45, który pomógł uzyskać czerwono-czarnym sportowy awans do 1. Ligi Żużlowej. Spośród wszystkich uczestników tamtego spotkania już 05.06.2021 zobaczymy jedynie dwóch z nich.

 

Pierwszym będzie Mirosław Jabłoński, który zdobył wtedy w pięciu startach dziesięć punków wraz z bonusem. Drugim natomiast jest Kevin Fajfer, który zastąpi kontuzjowanego Petera Kildemanda pod numerem jeden. 14 maja 2017 zdobył 2 punkty w trzech startach. W kuluarach można usłyszeć iż gnieźnianie zastanawiają się nad wzmocnieniem drużyny w związku z dłuższą absencją "Pająka". 

 

Patrząc, na dyspozycję drużyny z Pierwszej Stolicy Polski, możemy odnieść wrażenie, że ostatni mecz z ROW-em Rybnik mógł być swoistym przełamaniem impasu. Czy gnieźnianie pójdą więc za ciosem?

 

Na pewno nie będzie to łatwe. Od momentu porażki skądinąd ROW-em Rybnik drużyna Wilków pokonuje kolejne przeszkody na swojej drodze. Pierwsze miejsce w tabeli na pewno musi robić wrażenie, a seria sześciu kolejnych zwycięstw z rzędu jeszcze większe. Tobiasz Musielak udowadnia drugi sezon z rzędu, że poziom zaplecza PGE Ekstraligi robi się dla niego za ciasny i działacze Apatora Toruń, skąd jest wypożyczony, z pewnością mogą zastanawiać się, nad słusznością swojej decyzji. Nie odstaje też Vaclav Milik, który mimo problemów w początkowej fazie zawodów pokazuje, że jest wartościowym wzmocnieniem beniaminka.

 

Czy gnieźnianie pokuszą się o niespodziankę, a może Celfast Wilki Krosno pójdą za ciosem i staną się czarnym koniem w walce o PGE Ekstralige? Emocje zaczną się o godzinie 16:00, a Ci, którzy nie będą mogli stawić się na stadionie przy ulicy Legionów 1, będą mogli śledzić zmagania w telewizji nSport+, oraz za pośrednictwem naszego portalu. Serdecznie Zapraszamy!

Przypuszczalne składy: